Forum smierc Strona Główna smierc
smierc i umieranie
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

blog ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 121, 122, 123  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez 11k
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
booker



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 615
Skąd: Londyn

PostWysłany: Wto Lip 10, 2007 10:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

11k napisał:

moge wiec np. zapytac wycieraczke, czy ktos do mnie byl

A w jaki sposób wycieraczka daje Ci odpowiedź ?

11k napisał:

zrodlem chaosu jest swiat zewnetrzny, ale nie ja sam.

Rozumiem.
Np. ja mam zupełnie odwrotne podejście.

Pozdrawiam
/M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Wto Lip 10, 2007 10:46    Temat postu:

Powrót do góry
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sro Lip 11, 2007 23:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(jakis problem z forum i gubi wpisy)
booker napisał:
A w jaki sposób wycieraczka daje Ci odpowiedź ?


nie widzialem zbyt wiele gadajacych wycieraczek, chyba, ze modele japonskie
by nawiazac kontakt z czymkolwiek trzeba odwolac sie do czegos wspolnego
wychodzac z zalozenia, ze nie ma sie nic wspolnego z wycieraczka mozna najwyzej zlapac kontakt na planie fizycznym
by wiec wyjsc poza plan fizyczny potrzebna jest mala transformacja samoswiadomosci
potrzebne informacje sa "gdzies" zapisane i mozna sie do nich dostac na wiele sposobow uzywajac swojej nadswiadomej czesci
kontakt z nia lapie sie poprzez prace nad cialem (rozne rodzaje medytacji) i przez wyobraznie
wyobraznie rozumiem jako zdolnosc przyjmowania szerokiego spektrum bodzcow, skojazen i wizji
wyjscie poza zapedy do kontrolowania wszystkiego i filtrowania tak, by podtrzymywac wrazenie spojnosci i ciaglosci
zaprzestanie nazywania rzeczywistosci odbieranej przez zmysly rzeczywistoscia
wszelkie odpowiedzi wiec nie plyna "z zewnatrz" ale "ze srodka"
gdyby mialy zupelnie zrozumiala nature znaczyloby to, ze pochodza ze swiadomej czesci nas samych
wszystko wiec sprowadza sie do skupienia sie na granicy swiadomosci, (ktora rozszerza sie poznajac siebie i usuwajac stres i kompleksy) i tworczego wykozystania wyobrazni
to my decydujemy o tym jakim swiat nam sie zdaje i jaki mamy kontakt z rzeczywistoscia

ta rzeczywistosc wykracza poza pojecia czasu i przestrzeni, poza zapisy jednostkowe i granice
swiat materialny w swym bogactwie jest tylko symbolicznym odbiciem tej rzeczywistosci
nienaruszalnosc fizycznych praw jest prawda dla swiadomosci skupionej na nim samym
wyjscie poza nia, pelniejsza wspolpraca z nadswiadoma czescia otwiera worek z magia

jestem wiec tym samym co wycieraczka i nie ma znaczenia po czym ktos chodzil
wszystko co przechodzi przez swiadomosc jest zapisywane
problemem nie jest CZY mozliwe jest to czytac i JAK to odczytac, ale ILE pozwole sobie czytac
moja swiadomosc zawsze bedzie kierowala skupieniem tak, by zachowac integralnosc, spojnosc i ciaglosc mojego doswiadczenia zycia
w mojej mocy jest jednak nie wzmacniac tych odruchow, rozszerzac swoja wyobraznie i usuwac kompleksy

to kim jestesmy, to jakie sa nasze ambicje, cele, nastawienia, intencje i samoswiadomosc, tworzy ramy, w ktorych sie poruszamy
im wiecej wkladamy w siebie pragnien i lekow, tym wieksze sily beda wewnatrz nas budzic sie w stykaniu sie z rzeczywistoscia
tym bardziej bedziemy tez od tej rzeczywistosci uciekac, filtrowac ja i ograniczac z nia kontakt
bedzie ona odslaniac tylko ta czesc, ktora wspolgra z nami i daje nadzieje na realizacje celow
nie mozemy skupieniem pokryc wszystkiego co sie da i jednoczesnie pracowac nad czyms
jestesmy tym czym mamy byc na miare naszych zadan


a wracajac do wycieraczki:
kazdy z nas czuje rozne rzeczy i naklada sie to na odczucia generowane z wewnatrz
od naszej wyobrazni zalezy jakich narzedzi uzyjemy, by z nimi pracowac
to w koncu nasz sen

booker napisał:
11ksiezyc napisał:
zrodlem chaosu jest swiat zewnetrzny, ale nie ja sam.


Rozumiem.
Np. ja mam zupełnie odwrotne podejście.



nie wiem czy robie dobrze
po prostu afirmuje publicznie wiele rzeczy
buduje sobie okrecik bedacy oaza spokoju i madrosci i zaczynajac od wewnatrz rozszerzam i rozwijam go dalej pochlaniajac coraz to wiecej i wiecej
MOJ SWIAT to tez nieskonczona ilosc mechanizmow i zdarzen bedacych w moim zasiegu
im lepiej rozumiem nieunikniona zmiennosc i nietrwalosc elementow mojej rzeczywistosci i im wieksza zrodze w sobie akceptacje w stosunku do tych zmian tym wiecej pokrywam swoim swiatem
to kwestia coraz mniejszego szarpania sie z tym co nieuniknione, otwierania sie i przerzucenia skupienia ze zbyt wasko okreslonych celow na szerokie intencje

oczywiscie chaosem moge nazwac to, co przekracza granice oczekiwanej inspiracji i stymulacji, a wiec to co trafia w uwarunkowania wewnetrzne
nie znaczy to, ze przerzucam odpowiedzialnosc za swoje frustracje na swiat zewnetrzny
mialem na mysli, ze opanowuje dzieki zrozumieniu i akceptacji to co moze z wewnatrz budzic emocje
nie pozwalam sobie na dlugie momenty smutku, frustracji, czy wewnetrznej agresji
jesli rodza sie bez jasnej przyczyny zewnetrznej to w mojej mocy jest je wyciszyc odkrywajac ich podstawy

booker napisał:

Dzięki za wyjaśnienia 11k.

11ksiezyc napisał:
problemem nie jest CZY mozliwe jest to czytac i JAK to odczytac, ale ILE pozwole sobie czytac.


Mam pytanie, bo jak rozumiem ta umiejętność u Ciebie przekracza czas i przestrzeń.

Mówią, że książe Siddartha (potem zwany Śakjamunim) siedział w medytacji pod trzewem przez bardzo, bardzo długi czas.
W końcu nad ranem podniósł wzrok i gdy ujżał gwiazdę osiągnął coś, co ludzie nazywają oświeceniem.

Dałbyś radę za pomocą swoich zdolności wykminić dla mnie co wówczas zaszło. Znaczy, co tam zaszło między nim a tą gwiazdą ?

Dzieki i pozdrawiam
/M



hahaha booker
mam prawo nazywac sie wrozka, ale nie rob ze mnie cudotworcy

po drodze przechodzilem przez wiele etapow, w ktorych manifestowaly sie rozmaite zdolnosci, z czasem jednak zatrzymywalem sobie zdobyta wiedze, a umiejetnosci ustepowaly
w bardzo madrych ksiegach mozesz wyczytac, ze dostajemy to co potrzebujemy
uczymy sie tez nie dawac sie pochlaniac narzedziom i uzywac je wg potrzeb

nie sadze bym byl w stanie namierzyc Siakjamuniego
mistrzowie wykraczaja poza moj eon
myslisz, ze pozwole sobie wewnetrznie na podlaczenie sie pod takie tresci i przezyje to?
jeszcze niedawno plakalem za utraconymi dziecmi i mezem
swiat nie ma granic i wspomnienia innych ludzi gdzies tu sa zapisane; jak jednak mialbym zmotywowac swoja nadswiadomosc, by szukac czegos tak odleglego?

pytasz troche jak dziecko
albo dla zabawy, albo z naiwnosci
czy odrobiles prace domowa i przeczytales ze zrozumieniem "Wolnosc od duchowego materializmu" Czogiama Trungpy?
mam do niego sentyment, chocby dlatego, ze mieszkal bardzo blisko miejsca gdzie ja mieszkam teraz

piszesz, ze nie interesuje Cie oswiecenie, a jednoczesnie szukasz jak najlepszego miejsca przy korycie

powiem Ci co zaszlo miedzy nim, a gwiazda
dlugo pracowal nad soba i dlugo przygladal sie swojemu wnetrzu
w medytacji jak na granicy zycia uplynnial wszystko co budzilo sie w nim
az do zatracenia i do zapomnienia wszelkich dazen i staran
gdy nie bylo juz nic i otworzyl oczy widzial nie tylko gwiazde, widzial odbicie siebie, ktore bylo zupelnie puste
gwiazda wnikala w niego, przenikala przez cala jego istote i jedyna struna, na ktorej byla w stanie zagrac to nieuwarunkowana radosc niestlumiona zadna emocja, mysla, spieciem, lekiem, czy pragnieniem
byl tak pusty, ze gwiazda wypelnila go bez reszty razem z calym kosmosem i jego umysl nie zmacil sie zadna mysla
byl kosmosem i byl gwiazda i podobnie jak inni wielcy mistrzowie z gwiazdy mogl uczynic swoj dom LOL

jesli chcesz patrz w gwiazdy; moze odnajdziesz ta sama
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
booker



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 615
Skąd: Londyn

PostWysłany: Czw Lip 12, 2007 10:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ok, 11k.

Miej się dobrze.

Pozdrawiam
/M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sob Lip 14, 2007 04:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

booker napisał:
Miej się dobrze.


moze troche przegialem, nie mialem intencji po Tobie jezdzic
w mysl tego o czym wielokrotnie pisalem moje slowa dla ludzi nie sa i nie beda mile
czlowiek, ktory probuje mowic o duchowych prawdach powinien miec szybkie nogi, by uciekac przed psami i rzucanymi za nim kamieniami
wazne, by zostawic swoje ambicje i checi manipulacji

moze za bardzo wczuwam sie w snienie swojego snu i jego emanacje i czasem wszystko wydaje sie zbyt proste
zwykle nikt na tym forum nie pali sie, by mi to przypomniec
nie bedziemy sie licytowac kto co wie, a ile mu brakuje
ja staram sie w obrazowy sposob opowiadac o tym co stalo sie czescia mojego doswiadczenia i jesli ktos umie to uzyc to juz jego sprawa

chcialem jednak zaznaczyc, ze wszelkie duchowe sciezki maja sens, gdy nie traktujemy siebie samych zbyt instrumentalnie
mozemy oczywiscie dyskutowac o zaletach i wadach roznych podejsc i tradycji, ale kategorycznie trzeba uzmyslowic sobie, ze rozwoj duchowy ma swoje specyficzne cechy

nie mozna oczekiwac, ze wyobraznia i intelekt wystarcza, by stworzyc w sobie wyobrazenie tego co chce sie osiagnac i przez przyjecie tego wyobrazenia (po zastanowieniu i jakichs ocenach) da sie uczynic z tego swoj duchowy dorobek
to nie tak; wyobraznia jest szalenie wazna i juz wspominalem o tym, ale to jeszcze nie wszystko
duchowe prawdy nie wchodza w czlowieka przez umysl w postaci rozpoznawalnych dla niego symboli
obrazami, przypowiesciami itd. mozna sklonic ludzi, by sprobowali ich poszukac w sobie, ale nie mozna ich w zaden sposob przekazac samym umyslem

w duchowosci wiedziec/miec jest rownoznaczne z byc
gdy bylem bliski smierci i swiadomoscia juz po drugiej stronie, tam nie liczyly sie odleglosci
swiat materialny ustapil wraz z jego ograniczeniami
to w jakiej przestrzeni bytu znajdowalem sie zalezalo ode mnie, a raczej od tego kim w danym momencie bylem
zmieniajac siebie w jednej chwili moglem przenosic sie w inne "rejony", choc oczywiscie kwestia miejsca byla umowna i stwarzana przez moj wlasny umysl dla mojej wlasnej wygody rozroznienia
to samo z kwestia czasu: jego uplyw zawsze ksztaltowany jest z wewnatrz nas samych
o ile trudno nam przekroczyc procesy fizyczne i je oszukac, to gdy nie mamy juz ciala to nie ma znaczenia i nasz sposob postrzegania w calosci warunkuje jego uplyw

jest pewien zbior uniwersalnych skonczonych prawd i oczywiscie mozna sie pochwalic jego znajomoscia
takimi prawdami sa: prawda o zmiennosci i nietrwalosci swiata, o tym, ze wszystko dazy do rozwoju, o tym, ze wszelkie podzialy sa sztuczne, ze jest jeden sen, ze wszystko co odbieramy jest naszym odbiciem itd.
rozumiemy je lepiej lub mniej i mozna je sobie zbierac
podobnie w Hunie, kazdemu juz na poczatku daje sie od razu najwazniejsze wtajemniczenie w postaci 7 praw
ktos odpowiednio madry moze nawet dopatrzec sie zwiazku miedzy 7 prawdami Huny, a prawdami ostatecznymi wielu tradycji
o ile jednak w Hunie stopniowo rozwija sie rozumienie 7 prawd i sa one jak siedem liter, z ktorych mozna skladac caly opis swiata, to w roznych systemach ludzie nie zawsze potrafia znalezc praktyczne wykozystanie tego czego sie nauczyli

booker sam niekoniecznie podpadajac pod to zainspirowal mnie, by przypomniec, ze chelpienie sie czyms, czego sie nie rozumie nie ma sensu
wiedza, ktorej nie umiemy uzyc i polaczyc z soba jest niczym
musimy wyobraznia pokryc obszar, na ktory sie porywamy i nawet to moze nie wystarczyc

wyobrazmy sobie jak uczymy swiata male dziecko, ktore jeszcze nie mowi
my jestesmy tu czlowiekiem, zwierzeciem obdarzonym intelektem i wyobraznia i niczym wiecej
czlowiekiem zdolnym do wszystkiego co ludzkie i do niczego wiecej
to dziecko to nasza duchowosc, z ktora wiazemy wielkie nadzieje, ale z ktora nie mozemy nawiazac kontaktu w sposob do jakiego przywyklismy i jaki sprawdzal sie w kontaktach z innymi ludzmi
jedynym rozwiazaniem jest byc z tym dzieckiem i razem doswiadczac rozwijajacych sytuacji i zdazen i umozliwiac mu czerpac z nich
bedziemy wyciagac rozne wnioski i nadawac inne wartosci temu co sie dzieje, ale jest to prosta konsekwencja roznic miedzy nami, a niemowa
bedziemy woleli byc w innych miejscach i patrzec na inne rzeczy
osiagniecie dojrzalosci osiagamy przez zrozumienie tych roznic i wyciagniecie wnioskow
zaczynamy sie bacznie przygladac reakcjom i planujemy zabawy i wycieczki nie myslac tylko o sobie
z naszej perspektywy wszystko wyglada przeciez inaczej i my wolelibysmy inne stymulacje
gdy bedziemy dobrym rodzicem znajdziemy rownowage pomiedzy naszymi interesami, a rozwojem tego dziecka, ktora bedzie kozystna dla obu
ani zbytnia opiekunczosc, ani poblazanie, ani brak zainteresowania temu nie sluza
w doskonalym przypadku dziecko dostaje wszystko co potrzebuje, a my nie czujemy sie wcisnieci w niechciane sytuacje, ale nawet cieszymy sie z radosci tego dziecka

bo taka tez jest kolej rzeczy: rodzic ma tylko krotki czas, w ktorym moze zrobic wszystko co w jego mocy zanim on sam sie skonczy, odejdzie w cien, umrze
nie moze chronic dziecka przed wszelkim doswiadczeniem, chocby bolesnym, musi wlac w nie zapal i zaufanie do siebie i nie ograniczac jego swiata do granic wlasnego postrzegania
dziecko takiego rodzica odwdzieczy sie szacunkiem i zainwestowany trud przekaze dalej

ludzki umysl z takimi jego cechami jak zdolnosc do intelektualnego myslenia, rozrozniania i krytycyzmu jest jak rodzic, zwierze, ktore tylko nosi i przeprowadza to co cenne, przez to co cenne - sciezke doswiadczenia
dalej dziecko dorastajac - swiadomosc wznoszac sie uwolniona, dostrzega ograniczenia rodzica, ktory je mial przygotowac i majac za soba odpowiednie przygotowanie do samodzielnosci bez zalu zdaje sie na wlasne wyzwania
w swoje doswiadczenie nie wnosi odziedziczonych lekow i zachamowan i otwiera sie na nowe wyzwania

umysl czlowieka wczesniej czy pozniej trafia na granice swojego rozwoju i dalej juz nie pojdzie
jego zadaniem jest przygotowac jego duchowosc; interpretowac doswiadczenia, zorganizowac poczatki
pozniej jednak coraz bardziej musi wsluchiwac sie w potrzeby dziecka, oddzielac je od kaprysow i nawet nie rozumiejac jego przezyc pozwalac mu na kolejne
z czasem dziecko samo coraz lepiej bedzie moglo pokierowac wszystkim i wyrazic o co mu chodzi

na tym obrazie jeszcze raz opisze, ze dla mnie nonsensem jest mowienie, ze dazy sie do oswiecenia
czlowiek nie moze wyobrazic sobie czegos, czego ma nigdy nie osiagnac, a do czego sciezka prowadzi i konczy sie jego smiercia
sensem zycia nie moze byc umrzec
moze nim byc zyc patrzac na radosc dzieci i wtedy tez kazdy krok w kierunku ich powodzenia zamiast frustracja ze straconej kontroli konczy sie satysfakcja z dobrej inwestycji

czlowiek nie doznaje oswiecenia; on odnajduje w sobie ufnosc w potencjal rozwoju i stwarza mu warunki do pelnego rozkwitu
oddajac siebie w calosci osiaga spelnienie w nastepnym pokoleniu, ktore jest jeszcze bardziej nim samym

mozemy tez oczywiscie podpozadkowac sobie caly proces i po latach konfliktow ocknac sie z niezdolnym do samodzielnego zycia doroslym dzieckiem, ktore umrze razem z nami

na tym modelu nietrudno tez zrozumiec czym jest schizofrenia

w ogolnosci najwazniejsze jest to, ze oczywiscie mozemy planowac swoj rozwoj duchowy i wybierac doswiadczenia i srodowiska, ktore moga go stymulowac, nie wolno nam jednak umyslem wchodzic w ten proces
z pozycji umyslu wszystko zawsze bedzie w odcieniach szarosci i czesto bedzie wpadac w biel i czern
problemem jest ogladanie siebie ze zbyt bliska, z niewlasciwej perspektywy, niewlasciwym narzedziem i bez wlasciwych punktow odniesienia
my sami ogladani od srodka naszym wlasnym umyslem zawsze dostaniemy plaski i zbyt kontrastowy obraz i jesli bedziemy sie nim przejmowac to sami uczynimy sie swoim katem
jesli rzeczywiscie potrzebujemy jakakolwiec ocene siebie to te w oczach ludzi, ktorzy nas kochaja
kazda inna nie wyjdzie poza cienie, z ktorymi jeszcze sie nie uporalismy i zycie wg niej bedzie gonieniem za tymi cieniami

z nas ma wychodzic swiatlo, radosc, otwartosc i inspiracja, ktora mamy zarazic nasza duchowa czesc, az pewnego dnia ze spokojem usuniemy sie w cien chowajac nasze ambicje, leki i pasje
odrodzeni spojzymy wtedy z szacunkiem na przebyta droge, bo to co w nas najcenniejsze dojzeje i bedac gotowe podejmie nowe wyzsze wyzwania
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
booker



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 615
Skąd: Londyn

PostWysłany: Sob Lip 14, 2007 15:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

11k napisał:
moze troche przegialem, nie mialem intencji po Tobie jezdzic

Nie ma sprawy 11k, udało mi się poprawnie rozpoznać Twoją intencję .

11k napisał:

w mysl tego o czym wielokrotnie pisalem moje slowa dla ludzi nie sa i nie beda mile

No czasami tak jest.
Ostatnio np. wpadłem na takie pouczenia, mistrza Ch'an, Szeng-yena na temat chorób zen, kierowane do osób, które chcą rozpoznawać u siebie różne rzeczy, które najnormalniej sciągają na manowce, a są to różne doświadczenia oświecenia, osiąganie Nirwany, albo wyzwolenie z ego-ja.

To znaczy, chodzi o to, że ludzie doświadczają takich rzeczy, ale nie przyłapują się, że to są iluzje. Później brną latami w takim toksycznym śnie, z którego trudniej jest się wybudzić niż gdybyś nigdy nawet nie zaczynał drogi duchowej.

No więc takie nauki jak wspomniane mistrza Szeng-yena też nie są "miłymi słowami" dla wszystkich jaśniewielce oświeconych. Oj nie :)

Więc jak zawsze tutaj znów pojawia się to o czy pisałeś - "samotność i odpowiedzialność". Samotność dla mnie oznacza - nikt tego za Ciebie nie zrobi, odpowiedzialność dla mnie oznacza - jeżeli już ciągniesz się do piekła to nie ciągnij tam ze sobą nikogo innego.

Pozdrawiam
/M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Nie Lip 15, 2007 01:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja to rozumiem troszke inaczej
samotnosc, bo nikt nie moze Ci towazyszyc na tej drodze
idziemy w tym samym kierunku, ale im dalej tym nasze sciezki bardziej sie roznia i coraz trudniej jest zrozumiec o co chodzi w sciezce kogos innego
chocbys chcial szczegolowo opowiadac co wlasnie przezywasz to inni i tak nie nadaza z rozumieniem tego, a Ty nie nadazysz z opowiadaniem
w koncu wiec musisz zostac sam
samotnosc to tez wybor nie polegania na innych i nie ogladania sie za innymi
umiejetnosc bycia samowystarczalnym
we wszystkim oczywiscie chodzi o aktywna strone znaczen; tzn. robienie czegos w samotny sposob, a nie odczuwanie osamotnienia, ktore dopada z zewnatrz
odpowiedzialnosc natomiast wynika z sily woli, odwagi i wyobrazni
to wykozystywanie dostepnych mozliwosci kosztem poswiecania uludy bezpieczenstwa, ze gdy zrzucamy swoje sprawy na innych i robimy jaknajmniej to w mniejszym stopniu dosiegna nas konsekwencje


wracajac do tematu:
ostatnio bylem i troche wciaz jestem przerazony nowa sytuacja, w ktorej koncza mi sie mistrzowie
czuje, ze osoba, z ktora wiazalem duze nadzieje powoli konczy swoja role w moim zyciu
coraz trudniej znalezc kogos z kim moglbym spierac sie o moje sprawy i postepy
mam byc samodzielny i koniec
jesli popelnie bledy nikt nawet nie zainteresuje sie by je dostrzec, az na mnie nie spadna konsekwencje
a robic cos musze...

po raz pierwszy od dawna na prawde przestaje istniec problem braku energii
czasem ktos mnie mocno pociagnie, zdrowie przybije, dopadnie zmeczenie
jednak strumien przeplywajacej przeze mnie energii jest tak silny, ze nigdy nie ustaje i zapewnia mi poczucie silnej i szerokiej swiadomosci; zmniejsza potrzebe snu i napedza potrzebe dzielenia sie nim
gdyby nie to, ze w bolesny sposob regeneruje sie i wciaz nie pozbylem sie do konca artretyzmu tryskalbym energia i radoscia
juz teraz mam przedsmak tego

po prostu czasem musze zgubic czesc tej energii, dzielic sie nia, inwestowac
im wiecej oddaje tym wiecej radosci to przynosi i tym szybciej mam ja znow
osoby, na ktorych ostatnio sie opieralem sa w podobnym stanie od lat
pracuja po 80h tygodniowo i wiecej bezposrednio pomagajac ludziom

zastanawiam sie ostatnio nad przelozeniem studiow i nauka w studium, gdzie troche oszlifuja moje podejscie do ludzi
proponowano mi ziololecznictwo

to jednak nad czym obecnie pracuje przycmi wszystko to czym dotad sie zajmowalem
sam jeszcze nie bardzo wierze w sukces, bo choc zawsze bardzo chcialem tego, to trudno mi sobie wyobrazic w jaki sposob moglbym ochlonac po czyms takim; komu moglbym o tym opowiedziec i jak mialbym dalej z tym zyc

ogolnie moj swiat ogladany od srodka nie jest ciekawy
mieszkam jak Harry Potter, pracuje w zaden szczegolny sposob
rok temu o swoim zyciu moglbym napisac to samo
wciaz walcze z tymi samymi wiatrakami i narzekam na to samo
jednak tempo zmian, ktorych nie dostrzegaja najblizsi jest porywajace
i nietrudno skrecic w zla strone
jedynym kompasem jest tu przygladanie sie wlasnym emocjom i wyciaganie z tego wnioskow
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Nina2



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 3191
Skąd: Paris, France

PostWysłany: Nie Lip 15, 2007 02:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko my staramy sie zrozumiec, a i nam ciezko. Wyprzedzasz nas, tak daleko jeszcze nie jestesmy. A co samemu nie doswiadczone, to i tak beda tylko puste slowa, zanim sami nie przezyjemy podobnego.

Ja mam Kena Wilbera, opowiem wam, bo pisze strasznym stylem i skrotowo. Ale duzo wie. Przedyskutujemy.

LOVE, 11k!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pon Lip 16, 2007 04:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

odnosnie mojego postrzegania zasad:

Nina2 napisał:
Tylko my staramy sie zrozumiec, a i nam ciezko. Wyprzedzasz nas, tak daleko jeszcze nie jestesmy. A co samemu nie doswiadczone, to i tak beda tylko puste slowa, zanim sami nie przezyjemy podobnego.

to nie jest tylko moja ambona
wypluwam rozne tresci aktualne dla wlasnie przepracowywanych spraw, ale jak wielokrotnie pisalem nie mam ambicji sie tu madrzyc
wcale nie jestem pewny wartosci tego co umieszczam
gdybym jednak mial jakis poglad na to ocierajacy sie o wewnetrzna pewnosc to bylby to wystarczajacy powod, by nie pisac nic

ja daje Wam siebie, bo nic innego nie mam i nie potrzebuje miec
czy pokroicie, pozujecie i wyplujecie, czy oblejecie cieplym moczem, nic to nie zmieni
to od Was zalezy pod co sie podlaczycie i co stanie sie chocby na moment trescia Waszych przemyslen
ja chcialbym tylko z moca przypomniec, ze nie ma glupich i niewlasciwych pytan
sa tylko rozne motywacje
motywacje wplywaja na to w jaki sposob wyraza sie Wasza chwilowa natura i do jakich pytan jestescie zdolni
Wasze pytania sa Waszym chwilowym brzmieniem, tak jak moje odpowiedzi sa moim chwilowym brzmieniem
nie mozna sie na tym zatrzymywac
jestem gadatliwy, bo to moj sposob na wszystko
na wyrazanie sie i wyrzygiwanie tego co mi ciazy
na odbieranie tego co rozne ode mnie
to rodzaj medytacji, gdzie zycie podsuwa najbardziej aktualny temat
m.in. Wy podsuwacie brzmienie, ktore inspiruje i rownie dobrze mozecie sie przykleic jak malo rozgarniete dziecko do telewizora, albo tez tworzyc i tworzyc z siebie
nie ma i nie moze byc nic niewlasciwego w wyrazaniu siebie jesli lokalne reguly tego nie zabraniaja
dysponujemy czym dysponujemy i calym sensem jest wyrazac to

albo zamykamy sie w waskiej petli postrzegania siebie w dwojaki sposob:
krytyczny i przejaskrawiony lub zasloniety iluzjami i wlasnymi wyobrazeniami
albo zupelnie odchodzimy od napawania czy brzydzenia sie soba, zupelnie porzucamy zajmowanie sie koncepcja siebie i po prostu rzutujemy siebie na wszystko wokol
musi nam wystarczyc jakies ulotne wyobrazenie siebie, najlepiej uchwycone w oczach ludzi, ktorzy nas kochaja (bo w szczesciu nie ma miejsca na klamstwa)

po prostu kwestie siebie przed soba radykalnie ucinamy
napisalem moze i milion slow o sobie, by wyczerpac nawyk tworzenia rozdzwieku pomiedzy mna i wyrazaniem siebie, a wyobrazeniem siebie i wyrazaniem wyobrazenia o sobie
by stac sie jednoscia, jednym szczesciem, jednym trwaniem, trzeba uciac oczekiwania wzgledem siebie, wstyd i leki
widziec emocje w ciele, akceptowac je i zaraz znow wracac do stanu bycia jednoscia
ta jednosc to brak siebie w sobie
to odbieranie swiata do tego samego punktu w sobie, z ktorego do tego swiata sie wychodzi (co swiadczy o tym, ze juz nie karmi sie ambicji i wyobrazen)
to poznanie roznych najbardziej pokretnych drog jakimi swiat do nas dociera przechodzac przez zmysly, oceny, stereotypy, uproszczenia, filtry, leki, skupienia, pasje, pozadania i niecheci
to odbieranie swiata w kazdej chwili ze swiadomoscia jakim narzedziem sie wlasnie to dokonuje i jakie ograniczenia to za soba niesie
oraz co bardzo wazne, by w sposob jak najprostszy, jak najmniej ograniczony i znieksztalcony wyrazac siebie
ponad wlasna krytyka, niechecia do siebie, lekiem, pycha i zacietrzewieniem
ponad wlasnymi emocjami, ktore zdazylismy nauczyc sie dostrzegac

to sposob w jaki uzyskujemy prawdziwszy kontakt ze swiatem, z soba
swiat odbija to co w nas
klamstwa, pycha, leki i nieszczerosc w wyrazaniu sie przed swiatem wraca do nas w znieksztalconych odpowiedziach jakie swiat nam posyla
to my tworzymy iluzje, w ktorych tkwimy
nie wystarczy tylko przeczytac wszystkie ksiazki i zrozumiec wszystkie madrosci
trzeba wejsc w proces zblizania sie do swiata, ktorego czescia jest praca nad wlasnymi motywacjami
szczerosc panowie i panie
nie da sie usiasc wygodnie w swoim okrecie wyobrazenia o sobie, twierdzy swojego intelektu i plynac przez rwace wody
wspolczujmy tym, ktorzy rozbijaja sie, ale sami pamietajmy, ze jesli sami nie zaczniemy czegos bronic, to nikt tego nie zaatakuje

kiedys zblizymy sie do swiata bardzo bardzo blisko, by widziec go wyrazniej i by zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi
ta droga zaczyna sie jednak od wyzwania na polu naszej odpowiedzialnosci za siebie, od radykalnej decyzji bycia szczerym
szczerosc nie znajaca podzialow i granic
szczerosc wyrazajaca sie jednym glosem i majaca moc transformowania swiata

w naszej nuconej melodii ozywaja wtedy prawdy o nas i o swiecie
pomiedzy slowami wylania sie natura rzeczywistosci
sensem jest byc w stanie otwarcia i zaczac go od swojego wnetrza, a wtedy tez zaczyna przedzierac sie swiatlo z zewnatrz
wielka tajemnica tego jest odkrycie, ze gdy nucimy jednym glosem z calego siebie, budzac w sobie kolejne falszywe dzwieki, z czasem mozemy medytacje doprowadzic do stanu calkowitej wewnetrznej zgodnosci, jednomyslnosci i jednodzwiecznosci, a wtedy to nie my nucimy, ale to swiat nuci w nas

nie potrzebujemy wiecej wiedzy niz nam sie wydaje, ze potrzebujemy
ona jest tylko narzedziem lepszym lub gorszym
nic jednak nie stanie sie jesli nie zaczniemy nim wladac w granicach wytyczonych swoja wyobraznia
kwestia naszego wyboru jest poszerzac wyobraznie i robic uzytek z wiedzy
stac sie wewnetrznie jednoscia
stopic sie z narzedziem, by przestalo nas ranic i zaczelo nam sluzyc
usunac rozdzwieki i falszywe nuty
bawic sie, a nie patrzec na zabawe innych
robic uzytek z tego co jest
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pon Lip 16, 2007 21:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

standardowa wizyta w szpitalu
wszystkie wyniki poprawily sie o max 25%
z bardzo duzego zagrozenia przeszedlem na duze zagrozenie zdrowia
chca mnie przetestowac i nie moga nadziwic sie temu co sie dzieje
juz jestem legenda
bylem tam ponad 20 razy i nie zgodzilem sie na wziecie chocby jednej tabletki
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Nina2



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 3191
Skąd: Paris, France

PostWysłany: Wto Lip 17, 2007 00:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Brawo, 11k! I LOVE.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Wto Lip 17, 2007 00:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to moj sen i ja ustalam reguly
jesli jedna z nich bedzie wymagac, bym byl jeszcze bardziej niesmiertelny - bede LOL :)
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
booker



Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 615
Skąd: Londyn

PostWysłany: Sro Lip 18, 2007 17:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

11ksiezyc napisał:
standardowa wizyta w szpitalu
wszystkie wyniki poprawily sie o max 25%
z bardzo duzego zagrozenia przeszedlem na duze zagrozenie zdrowia
chca mnie przetestowac i nie moga nadziwic sie temu co sie dzieje
juz jestem legenda
bylem tam ponad 20 razy i nie zgodzilem sie na wziecie chocby jednej tabletki


Wspominany już kiedyś przezemnie szaman, który wspomógł w poleczeniu mojej psychozy post-grzybowej miał kiedyś podobną sytuację, ze swoją bodajże matką. Więc poprzez exteriorarycostamzacje (OOBE, wyjście z ciała) wyleczył jej raka z przerzutami.

Następnie poszli, bo chciał sam zrobić dla niej prześwietlenie, czy wszystko gra. Panie w przychodni znając jego matkę pozbierały oczy z posadzki, gdy zobaczyły jak ona śmiga.

Więc się dopytują co się stało, szaman mówi iż użył tego wyjścia z ciała i ją wyleczył, to te kobieciny ich oboje przepędziły wyzywając od Lucyferów no i nici ze zrobienia tam zdjęcia. :]

Taka to rozumiecie wielcepomocna wierząca polska służba zdrowia za komuny bywała ;)

Pozdrawiam
/M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Nina2



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 3191
Skąd: Paris, France

PostWysłany: Sro Lip 18, 2007 20:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

11ksiezyc napisał:
to moj sen i ja ustalam reguly
:)


Tu - jestes Bogiem! Hurra!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Czw Lip 26, 2007 00:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

znacznie latwiej umiera sie wiedzac, ze nie ma niezamknietych spraw
przyszedl czas bym umarl
stad tez pozadki
gdy odchodzimy latwiej nam sie otworzyc, juz nam to lezy
aktualne zycie stracilo sens, wiec trzeba umrzec
smierc podruza, odmiana, przygoda
wziasc jak najmniej i otworzyc sie na nowe
przestalem byc skuteczny wiec musze odejsc
na chwile

uswiadomic sobie obciazenia i uporzadkowac sie na nowo
umierac coraz czesciej, az pokocha sie blask wschodzacego slonca i jego niby krwawe ustepowanie
nie ma innej drogi
porzucic sentyment do tego co smiertelne i zbratac sie ze smiercia

spelnieniem bedzie przekroczyc smierc, umierac i rodzic sie w kazdej chwili, zyc wiecznie
nie wysychac i nie twardniec, byc jak woda zakochana w naczyniu


nie moge juz pisac o tym nad czym pracuje
za dlugo wyjasniac i trudno liczyc na zrozumienie
mam znow byc w pelni szamanem i przekraczac najdalsze granice
zostalem poproszony o ratowanie czyjegos zycia
przykra sprawa
zyl w otoczeniu wysokich bodhisattv, nie wytrzymal
lekarze nie rozumieja procesow w nim, robia go martwym i bawia sie jego cialem
on jest zdrowszy niz ja, ale tylko ja nie postawilem na nim krzyzyka
pracuje wiec, splacam dlugi
jego choroby sa moimi
bawie sie w najwyzsza Hune
jestem narzedziem w rekach potezniejszych, zdrowieje za niego
przy okazji zdrowieje sam
jestem w innych ludziach, a oni sa we mnie
ucze sie od nich
na zmiane zdrowieje za kogos innego i za siebie kozystajac z tego co w nich kozystne i dajac im siebie
diagnozuje i wroze; doradzam mistrzom
mam juz 85% zdrowia, ale nie moge wstac z bolu
pracuje

nie prosilem sie o to, ale wiedza, ktora posiadlem nie da mi zyc jak inni

kolezanka zgubila Niebianska... po 2 rozdzialach, jakos mnie to nie dziwi, kupie kolejna
ludzie wokol mnie oczyszczaja sie
moj chlopak przestal oczekiwac seksu; czuje sie spelniony, mowi o tantrze

widze swiat z perspektywy duchowych energii i choc on sie nie zmienil to teraz moge naciskac i wplywac inaczej
najlepsze co moge zrobic to pozwalac, by inni ze mnie kozystali i byc w nich
byc w milosci
nie miec juz nic, dumy, pychy, lekow, zawisci, oczekiwan
robic to co do tej pory, ale pelniej
swiat nie jest podzielony, oddzielenie jest iluzja
nie ma granic poza granica swiadomosci
teraz tylko slabosc zatrzymuje mnie i ogranicza
lepsi ode mnie mowia mi: idz miedzy ludzi, niech maja mozliwosc podejsc i sycic sie; masz energie, ktora musisz sie dzielic

witaminy i ziola powoli odrzucam; wiem czego mi potrzeba, ale zanim kupie to juz jest we mnie
kosci bola jak diabli, ale moze juz nie bedzie inaczej
pojawili sie uczniowie i trudno gospodarowac czasem i uwaga
im szybciej bede umieral, tym szybciej bede widzial pozytywne przemiany
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Nina2



Dołączył: 08 Lut 2007
Posty: 3191
Skąd: Paris, France

PostWysłany: Czw Lip 26, 2007 14:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

LOVE, trudno nam zrozumiec....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Reklama






Wysłany: Czw Lip 26, 2007 14:01    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez 11k Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 121, 122, 123  Następny
Strona 3 z 123
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

smierc  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group