Forum smierc Strona Główna smierc
smierc i umieranie
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

blog ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 112, 113, 114 ... 121, 122, 123  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez 11k
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dominikdano



Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 706

PostWysłany: Wto Paź 17, 2017 08:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kto dyskutuje?
Kim jest jakiś dyskutant?
Gdy będziesz jeszcze kiedyś grokkował jakieś zwierzęta, to wiedz, że z mojej strony nic ci nie groził, bo jestem wegetarianinem. Co jednak nie zmniejsza ryzyka, bowiem ciągle jest wielu nie stosujących takiej diety :)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Wto Paź 17, 2017 08:22    Temat postu:

Powrót do góry
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sro Paź 18, 2017 22:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to co robimy nas definiuje

ja ostatnio rozmawiam z 'mlodymi talentami'
ludzmi z 6 i 7
no i od razu otworzyla mi sie 9 czakra, z ktora byl problem przez ponad rok
powoli zbliza sie czas, gdy bede musial radykalnie zmienic zycie

na razie jednak niewiele sie zmienilo
terapia trwa, ale nie chce jej oceniac w trakcie
sekcje robi sie po smierci, a te procesy sa zywe

poczulem sie zmeczony
niby sie odzywiam odpowiednio, ale sa to glownie produkty zbozowe, plus nabial i slodycze
wazyw nie jem wcale, owoce czasem
przezylem wiele lat wbrew wszelkim regulom i stwierdzilem, ze czy sie zmuszam do jakiegos specyficznego odzywiania, czy nie, to nie robi to roznicy
wlasciwie nawet lepiej pozwolic organizmowi wybierac
wiele razy bylo tak, ze kupilem jakis konkretny produkt, a pozniej dowiadywalem sie, ze jest wlasnie czyms, czym moge sie leczyc

wiele lat przezylem czekajac, az jednego dnia wszystko sie zmieni
teraz czuje, ze jednak musi to potrwac troche
to niewyobrazalne jak bardzo bylem zniszczony, a przedewszystkim moj uklad nerwowy
teraz z funkcjonowania ponad normami wracam, by zaczac znow zyc podlug nich i jakos ta transformacja srednio mi sie podoba

czuje bol
nie tylko skupiony wokol zniszczonych meridianow i glownych nerwow
po prostu zycie jest bolesne
za duzo, za szybko

to wszystko kwestia dawkowania

ostra papryka tez wywoluje bol, a ludzie ja lubia, gdy ilosc jest odpowiednia
zycie boli
w sposob nieunikniony trafiamy na kontrasty i warunkiem odczuwania w tym przyjemnosci jest jakas rownowaga
ignorancja boli

jestesmy jak cmy skupione wokol jednego swiatla i wszelki bol jest tylko zalezny od tego swiatla
boli, gdy ktos inny nam je zaslania
boli, gdy piecze nas za bardzo, bo fizycznosc, ktorej sie powierzamy nie chce wspolgrac z energetyczna natura swiatla


zostalem pouczony, ze moje definicje mistyczne odbiegaja od niektorych ksiazek i narzucam sie z nimi
autorytetem jest kobieta, ktora panicznie boi sie smierci, wciaz zyje nia zanim zmarla i wiecznie przygotowuje sie do niej jakby chciala sobie urzadzic zycie po smierci zanim umrze
obrazila sie na mnie za stwierdzenie, ze zyjemy jak dlugo chcemy

ludzie spodziewaja sie, ze smierc jest nowymi narodzinami, a jednoczesnie, ze beda zyli dokladnie tak samo jak wczesniej
ze nadal beda mieli tych samych krewnych, ten sam swiatopoglad itd.
zrozumialem, ze smierc i narodziny sa ze soba powiazane znacznie ciasniej
smierc ciala zabiera nam tak wiele, ale dopiero nowe narodziny znacza kres pamieci
tak jakbysmy umierali podwojnie
najpierw z zycia, pozniej z tozsamosci

jak blisko cma moze zblizyc sie plomienia?
tak daleko jak zapomni o swoim ciele
az stanie sie plomieniem

smierc nie jest od tego, by zblizyc ludzi ze soba
jest od tego, by zblizyc ich do nich samych
jesli potrafia byc ze soba, to potrafia tez byc blisko innych i wybrac gdzie chca byc
czesc woli uciekac wciaz przed soba, lub walczy ze swoimi odbiciami

choc umierajacym zawsze towazyszy ktos, to jest to proces pelen samotnosci
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Czw Paź 26, 2017 20:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jakis czas po roku 2000 przechodzilem obok ksiegarni i musialem do niej wejsc
silnie czulem, ze musze i koniec
przeszukalem wszystkie dzialy, az spod lady wygrzebalem ostatni egzemplarz ksiazki Millmana i stala sie ona dla mnie bardzo wazna
jako mlody czlowiek tak na prawde od niej zaczynalem swoja sciezke
bylo to 15 lat temu

dzis egzemplarz tej ksiazki po polsku kosztuje ok 300 zl (uzywana) i jest trudna do zdobycia
ja wciaz kupuje ksiazki
ostatnio dwie Lynn V. Andrews, ale od lat nic nie czytalem

jeszcze zanim zaczalem wlasciwi ludzie, wlasciwe wydarzenia, wlasciwa wiedza i wlasciwe doswiadczenia znajdowaly do mnie droge

nie spotkalem jeszcze osoby, ktora nigdy nie zatrzymala sie na sciezce
by byc precyzyjnym, trzeba przyznac, ze nie da sie ocenic czyjejs sciezki z zewnatrz
wystarczy, ze jest w niej troche realnej mistyki, a wtedy NIKT nie ma w to wgladu
moge obserwowac kogos w kazdym aspekcie, ale nikt nigdy nie ma wgladu w tresc czyjegos kontaktu z Gora

jeszcze raz powtorze, ze najszybszy rozwoj jest wtedy, gdy ktos robi odpowiednie rzeczy w odpowiednim czasie
kogo wiec posluchac majac wybor? ludzkiego umyslu, czy glebokiej intuicji?
wiekszosc ludzi na roznych sciezkach schodzi z nich, bo znajduja sobie cos, co ich rozprasza
w pewnym sensie to tez czesc sciezki - zbierac doswiadczenia

nie znam sie na tym, co nazywam wolnymi sciezkami (sciezki srodka itd.)
znam koszmary i droge przez meke
znam ogladanie swojego umierania i obserwowanie czyjegos cierpienia
w przyjacielski sposob Chlopak Z stwierdzil, ze 'nie umiem nic wytlumaczyc'
krotko wczesniej stwierdzil, ze we wszystkim mialem racje, ale dopiero teraz dojzal do tego, by to pojac
nadal upiera sie, by sprawy widziec w swoj sposob i tlumaczyc w swoj sposob, nawet jesli sa w tym oczywiste sprzecznosci

wszystko jednak sprowadza sie do kwestii: jego sciezka, jego biznes
kiedys oskarzyl mnie o wszystkie nieszczescia w jego zyciu, czy jednak to ja je sprawilem??

mam swoja wizje zycia i ktos pytajac mnie o cos musi wiedziec, ze to moje prywatne zdanie
czasem wystepuje w obronie ludzi zmarlych lub umierajacych i bywa, ze moje slowa brane sa opatrznie
problem w tym, ze kazdy odbiera wszystko jak chce
by naprawde do kogos dotrzec trzeba ta osobe najpierw doglebnie poznac
juz samo to wystarcza, by nas zmienic

ja rzadko interesuje sie co ludzie mysla
wole wiedziec jak mysla
wole byc w stanie z jakims przyblizeniem odtworzyc czyjes myslenie i posluzyc sie nim, niz uzalezniac sie od kontaktu z ta osoba

podobno ostatnio w bezcielesnej formie bylem widziany tysiace km ode mnie w 2 roznych krajach
sam nie wiem co o tym myslec
wszystko co staram sie osiagnac, to byc
ludzie, ktorzy zmienia sie przy mnie pozniej unikaja mnie, maja swoje sciezki
staram sie nie przywiazywac, na tych krotkich fragmentach drogi razem


jestem emerytem
po tym, gdy nie dogadalem sie jaka ma byc moja rola, wrocilem do swoich pierwotnych celow: powrotu do zycia
moze i zszedlem ze sciezki, ale to tez w jakims sensie jest sciezka
przyciagamy podobne
na sciezce jest sie wtedy, gdy nie stawia sie jej powyzej innych ludzi
to gotowosc do zmiany i do przyjecia tego co nadchodzi
gdybym byl zajety soba, nie mialbym czasu zajac sie Chlopakiem Bez, czy nowa przyjaciolka
ludzie wokol sa naszym odbiciem, a ja nie do konca dobrze czuje sie ze swoim
po gladkim morzu nie da jednak sie plynac

wazniejsza jest akceptacja tego co jest, niz bycie kim sie nie jest
czasem trzeba zaakceptowac, ze czegos sie nie akceptuje i pozwolic, by stalo sie to sciezka
uczenie sie od ludzi, zwierzat, czy losu nie jest tylko przelewaniem w siebie, trzeba umiec zaakceptowac potrzebe zmian, czy to przez porzucenie oceniania, czy tez gniew


mam kolejne wyniki i po raz pierwszy od 13 lat moja krew zaczyna wygladac na krew kogos prawie zdrowego
dla kogos, kto nie zna mojej kartoteki, takie wyniki swiadcza tylko o lekkiej infekcji
wszystko jest w normie, nawet cholesterol i trojglicerydy

dostalem antybiotyki na infekcje, choc wyniki posiewu beda dopiero pozniej
znow antybiotyki
w ostatnich latach gorzej radze sobie z bakteriami
ode mnie pochodzily 2 z 5 genow w poprawce do matryc, ktore obnizaja odpornosc na bakterie
jest nas za duzo i cos trzeba z tym zrobic

moja terapie musialem przerwac, bo doszedlem do punktu, ze bylem zbyt slaby, by moc chodzic
energetyke mam slaba, choc bez brakow
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Nie Paź 29, 2017 01:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zadzwonilem do bylego przewodnika
tak sie sklada, ze oboje jeszcze mamy ciala
mamy tez umowe, ze jak chce sie skontaktowac to dzwonie

ja: - slaby ostatnio jestem, musialem przerwac terapie
- dobrze
ja: - wymieniam sobie krew; wg moich obliczen krew wymienia sie co 15 lat; tam jest cos wysokoenergetycznego, przez to jestem taki slaby; czakry na 100%, energia na 100%, a ledwo zyje
- mam cos nowego, wylacznie na energetyke, co o tym myslisz?
ja: - zobacze, pewnie znow sie okaze, ze wystarczy, ze pomysle
- pewnie tak
ja: do konca roku skoncze wymieniac ta krew
- z tym na energie tak
ja: - juz dziala na 30% hehe


pisalem jakis czas temu o pierwotnej naturze rzeczywistosci, O EMOCJI wszechswiata
wszystko wlasciwie jest wyjasnione w Wielkiej Wizji, ale moj opis w forum zostal usuniety; nie bardzo chcialem przywiazywac sie do tego opisu
dosc szeroko podaje go Redfield i chyba troche mniej szczegolowo Millman
wspomina o tym Osho, Tolle i chyba tez Chogiam Trungpa i Norbu
celowo nie wciska sie go ludziom; wlasciwie nalezaloby zaliczyc je do nauk sekretnych, czyli jak definiowalem wczesniej: tych, gdzie mistrz musi kontrolowac, czy ktos dobrze je probuje rozumiec
Wielka Wizja mowi o wszystkim
tak na prawde zaczyna sie od wszystkiego
wszystkiego co sie wie

by wyjsc ponad jezyk, trzeba go zuzyc
by opisac cos ponad wiedze, trzeba ja przekroczyc
dlatego poczatkiem Wielkiej Wizji jest smierc umyslu, ktory wydala z siebie wszystko jak umierajaca bakteria
film, ktory zawiera wszelka wiedze umyslu az do osiagniecia swiadomosci jego smierci, co uruchamia proces zmiany samoutozsamienia w gore

cofamy sie do Zrodla i widzimy cala droge jaka Wielka Kreacja musi przejsc, by unaocznic sie w wizjach swiatow

Nina mowi, ze wiele osob siegajacych wyzej pozniej cierpi na wspomnienie migniecia, a moze raczej cierpi nie umiejac go odzyskac

prawdy nie trzeba sobie przypominac
jest w nas


to co dostalem od bylego przewodnika to fragment emocji
cos, czego ze wzgledow karmicznych nie moglem zobaczyc w Wielkiej Wizji
czytajac 16 lat temu relacje Redfielda wiedzialem, ze pie%zy
wiele osob obraziloby sie na stwierdzenie, ze WW moze byc niepelna, albo o zgrozo falszywa
opisujac wlasna wiedzialem, ze jest etapem, a nie celem jak wierzy wiele milionow ludzi

ostatni fragment jest czwarta pieczecia
nastepny jest w termie, o ktorej pisalem kilka lat temu


glowna emocja wszechswiata jest radosc i chec wzrostu
widac to w kazdej zywej roslinie
widac to w nas, choc zwykle nie akceptujemy swiadomosci, ze jestesmy jak trawa

nie wolno nam wyprzec sie checi wzrostu, bo zmarniejemy
jestesmy tu dla siebie nawzajem, ale nie po to, by wzajemnie sie zmieniac
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sob Lis 04, 2017 23:09    Temat postu: Karma Odpowiedz z cytatem

fake it, till you make it

dzialaj ze wspolczuciem tak, jakby wynikalo z twojej natury, nawet jesli tak (jeszcze) nie jest
staraj sie byc troszke lepszym, niz jestes, az bedziesz
nie jest trudno zmotywowac swojego czlowieka, ktorym sie jest, by zrobil cos dla nas, co niekoniecznie ma natychmiastowy sens, co moze wydawac sie na wyrost, czy nieuzasadnione
to zabawa
mamy potencjal ciekawosci, checi odkrywania
wykozystajmy go, by zrobic cos dla innego czlowieka (lub zwierzecia)
nawet jesli od razu nie poczujemy sie lepiej, to procesy karmiczne dzialaja

karma nie jest kara
nie jest czyims osadem
jest odbiciem naszej drugiej natury - naszych przyzwyczajen
czesto by zrobic cos pozytecznego dla innych, wcale nie musimy poswiecic niczego swojego
ot majac wybor, mozemy wybrac tak, by tez ktos inny mial z tego kozysc
to karma
miec w naturze zyczyc dobrze nawet tym, z ktorymi sie nie identyfikujemy
czasem nawet zadac sobie troche trudu, by to zrealizowac

sa w zyciu momenty, ze nie wiemy kim jestesmy
gdy budzimy sie, musimy czasem sobie przypomniec, albo i poznac na nowo
czy musimy miec pamiec i trzymac sie stereotypow? nie, ale sa wygodne
czasem trzeba jednak wszystko przewietrzyc
miec te narzedzia, a nie byc nimi

nie jestesmy tym, co mamy zapisane pod kontrola ego
czasem trzeba ego zrekalibrowac
stereotypy zweryfikowac
pamiec odswiezyc i porownac z rzeczywistoscia

jak to sie odbywa?
przeciez, gdy przestajemy sie na sobie skupiac, nie znikamy
a moze wlasnie wiekszosc tego, co uwazamy za siebie jest nasza wlasna projekcja?
tak, czy inaczej, jest cos glebiej, cos, do czego nawet ego nie kontroluje
nasza wewnetrzna postawa, nawyk bycia

by zmieniac ego, musimy swiadomie, czy nieswiadomie, siegnac glebiej
gdzie? w nawyki, ktore sa niezalezne od pogladow, przekonan, czy wiary

tam, gdzie zapisuje sie karma


jakis czas temu bralem udzial w dyskusji o tym jak wytlumaczyc, ze dzieci moga sobie wybrac wcielenie z rodzicami, ktorzy beda je ranic
a jak ktos pelen najgorszych emocji, moze ocenic je u swoich potencjalnych rodzicow?
to karma
lgniecie do tego, co ma sie w sobie
co wlozylo sie w siebie
karma wymaga intencji, a wiec glebokiego utozsamienia
to co wciaz wybieramy staje sie nawykiem, nawyk staje sie natura, a natura staje sie przeznaczeniem

nie potrzeba gniewnego ramola siedziacego na chmurce, by zarzadzal nasza karma
to my

my nie potrafimy zobaczyc w sobie boskosci absolutu, bo zabraklo jej w naszych dzialaniach
nawet jesli cokolwiek zmieni nasze przekonania i wiare, to jeszcze siebie nie zobaczymy w ten sposob
tym jest karma
droga, narzedziem i celem
i wcale nie trzeba jej nazywac wg wschodnich tradycji

jesli cos robisz 'dla siebie', ty bedziesz mial potencjalna nagrode
jesli robisz cos 'dla kogos', to oszukujesz sie, bo nie zrobilbys nic, gdybys po cichu nie zmotywowal sie, by jednak sie ruszyc 'dla kogos = nie siebie'
jesli sie zmusisz, 'bo trzeba', dolaczysz do cierpietnikow, ktorzy nic nie rozumieja, ale szarpia sie, frustruja i wmawiaja sobie, ze zaplata gdzies czeka

jesli juz cos robisz, to rob to 'dla dobra'
wszyscy kozystamy z dobra za darmo
czerpiemy promyki slonca, ktos o nas zadbal zanim sami moglismy, cos zawsze daje nam przyjemnosc, choc wcale nie musi
dobro jest wszedzie i nie da sie wyobrazic sobie swiata bez niego

robiac cos 'dla dobra', odwolujesz sie do bezwarunkowej radosci i pasji istnienia, ktora przeplata wszystko
nie wmawiaj sobie, bo tylko dasz frustracji zadusic radosc, a ego z narzedzia stanie sie utozsamieniem

wiedz tyle, ile potrzebujesz, a dzialaj ze szczodrosci
by zobaczyc w sobie absolut, trzeba miec te emocje, a nie rozbudzi sie ich bez odpowiedniej karmy
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Czw Lis 23, 2017 23:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bylem w Polsce
3 dni
bylem po lekarstwo alchemiczne, jedna z 5 esencji
po smierci/NDE brakowalo mi tej esencji
nosilem w sobie smierc, nie bylem do konca zywy
zylem wbrew logice i mechanizmom

z jakichs wzgledow musialem ta esencje przyjac w Polsce i tylko w Polsce, bo tam sie urodzilem

rozchodzi sie po ciele od mozgu w kierunku powierzchni i nasila istniejacy bol, ale tez regeneruje
poniewaz teraz mam miec wszystkie 5 esencji nie tylko w normie, ale tez na znacznie wyzszym poziomie niz ludzie maja po urodzeniu i w czasie zycia.. mozliwa staje sie regeneracja na niespotykanym poziomie

jak juz moze wspomnialem okazalo sie, ze alhemikiem mozna byc lepszym lub gorszym
piszac o uzdrowieniu nie klamalem, bylo jednak ono tylko czastkowe wlasnie dlatego, ze jeszcze nie wiedzialem jak to z tymi esencjami jest

zaczalem tu pisac, gdy przestalem byc zywym w pelnym slowa znaczeniu
od wtorku znow jestem zywy
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Czw Lis 30, 2017 02:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jestem zdrowy
w samopoczuciu niewiele jeszcze sie zmienilo, ale wiem, ze wyniki krwi poprawiaja sie szybko, poprawia sie wech, czucie
czeka mnie jeszcze jedna terapia alchemiczna na odbudowe nerwow
najwazniejsze jednak, ze po raz pierwszy mam wlasciwie funkcjonujace ciala posrednie
z uwagi na to jak sie wcielilem byl z tym problem
to pewnie dlatego nigdy nie czulem sie jakos specjalnie zwiazany z cialem i tak latwo wchodzilem w glebokie medytacje, a sama mistyke przerobilem w 2 lata
by uzupelnic piata esencje musialem spotkac sie z kims z rodziny, a wlasciwie byc blizej opiekunow kogos z rodziny
to posrednie cialo zwiazane jest ze zbiorowa karma
dopiero teraz wiec jestem w pelni spokrewniony z moja rodzina, bo najpelniej dziele z nia energie subtelne

moja energia zycia pochodzila z poprzedniego wcielenia, ktorego bylem niejako przedluzeniem
ukradlem to cialo, a ono nigdy nie bylo zdrowe
12 lat formowania, 12 lat chorowania, 12 lat umierania
mniej wiecej
mam ponad 4 lata by cieszyc sie zyciem
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Wto Gru 26, 2017 03:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moi rodzice odwiedzili mnie i chyba jeszcze nigdy nie czulem sie tak neutralnie wzgledem nich
nie budzili we mnie niemal zadnych emocji
ot chwilowe zajecie

bardzo sie przejeli remontem w mieszkaniu i po tygodniu mialem juz posprzatane i lazienke niemal dokonczona
musialem sie troche zmuszac do jakiejkolwiek pracy
bardzo zmuszac

zwykle spie po 4-6 godzin dziennie, czasem musi wystarczyc 2-3, albo wcale
bardzo duzo jednak leze
nie zdawalem sobie sprawy, ze tak bardzo tego potrzebuje dopoki ktos na mnie nie musial czekac


jestem w Polsce
zostawilem rodzicow i poszedlem imprezowac
noc spedzilem z zonatym i dzieciatym barmanem, ktorego moglbym byc ojcem

terapia na nerwy nie do konca byla udana
zaczalem glownie czuc bol dokladniej
jeszcze jedna uzupelniajaca terapia musiala troche na mnie poczekac
staralem sie sobie wszystko poukladac w myslach

zaczalem terapie i znow wyjechalem i poszedlem do klubu
tym razem bylo kiepsko i tylko zdezalem sie z rzeczywistoscia
a ta skrzeczala
siedzialem w kacie i zwijalem sie z bolu

gdy zmarlem w 2004 i pozniej 2007-2010 gdzies po drodze moja energetyka tak bardzo sie zapadla, ze rozpadly sie kanaly energetyczne w moim ciele
nigdy nie odzyskalem wlasciwej, ludzkiej energetyki

aktualna terapia przywraca ja
strumienie energii w nieupozadkowany sposob plyna sobie po calym ciele i niszcza wszystko po drodze
plone w tych miejscach, a scisniecie jakichs wiekszych miesni (ktore jeszcze zostaly) potrafi byc bolesne jak przy oparzeniu

jest jednak wieksze wyzwanie
dorastalem chory
nie wiem co to znaczy zyc
znam sie tylko na gaszeniu pozarow
tych we mnie i w zyciu
dopoki cos nie plonie, jest tylko marna rozrywka

remontuje lazienke od maja
nadal brakuje w niej jednej plytki i lustra

mialem gdzie srac i nie musialem juz jezdzic na silownie brac prysznic
w jakiej skali mierzyc to wszystko pomiedzy minimum, a nasyceniem?
gdzie jest optimum?

gdzie jest optimum dla kogos, kto bez lekow przeciwbolowych bylby slepy z bolu?

zycie potrafi nauczyc relatywizmu
na kazdego przychodzi kiedys pora


po ominieciu jednej wiekszej imprezy, mialem tym bardziej isc na sobotnia
zostalem w lozku
wynajalem apartament tylko dla siebie i przelezalem cala dobe

ludzie graja w swoje gry
ja moglem w nie grac kilkanascie lat temu
teraz..

teraz mam dosyc zgadywania co bedzie nastepne i szykowania sie na ta, czy inna przyszlosc
zycie to podazanie za zyciem, tylko i az
trudno czuc, ze sie zyje, gdy kwestionuje sie niemal kazdy moment

zbyt duzo przegladalem sie w aniolach, by podobalo mi sie moje odbicie w ludziach
ci najmilsi, to.. zwykle kur*y
spalem z nimi i wiem


gdy zmarlem w 2004 roku doszedlem do etapu Cherubow
zobaczylem wtedy kim jestem
jakis czas temu znow tam bylem, gdy odpowiedz Henrego nie byla dla mnie wystarczajaca

teraz wciaz mysle, ze znow chcialbym sprobowac widziec Cheruby
kompletnie sam, bez pomocy
wystarczy umrzec, zadeklarowac sie zmarlym
czy jednak dosc mocno bede chcial wrocic?
czy bedac tam sam, nie zapomne po co przyszedlem?
co jesli w ogole tam dotre?
w calym tym cwiczeniu chodzi mi o sprawdzenie, czy w ogole moge jeszcze je spotkac?

zabawne, ze posrednio zdefiniowalem bycie zywym jako pamietanie o czyms
czyms, co jest w stanie napedzac swiat
caly ten teatr iluzji

by cos moglo sie odbywac, ktos musi na to patrzec
nic nie stoi w bezruchu
bezruch jest zaslona iluzji
Cheruby na nas patrza wczesniej, niz jestesmy w stanie pomyslec
czy jest jednak moment, gdy juz nie musza?
gdy mozemy juz sami?

nie mam syndromu Carsona
jestem zywy
jestem martwy
jestem

moje zycie to smiech trzylatka biegajacego boso po sniegu w 356 roku
on sam na lodzi dziesiec lat pozniej

tylko to co sie zmienia moze byc zyciem
gdy myslimy o czyms, co uwazamy za wartosc, ale jest tylko sztywnym symbolem, oslabiamy sie
Cheruby widza tylko zmiane
wszystko czym ludzie chca im zaimponowac tylko odbija sie w ich oczach
roznica predkosci, roznica poziomow i upadek w swoj swiat

zyje, bo nie pozwolilem, by moje wspomnienia zastygly
nie jestem kims, kto pamieta o kims; jestem tym, ktory jest tym, kim byl, wiec jest

zdolnosc kontynuowania wizji zycia to jednak nie wszystko
smierc nie jest zatrzymaniem, przegrana
jest zdolnoscia powrocenia w swej wizji do punktu wyjscia

nigdy nie jestesmy wolni, gdy wizja zycia prowadzi nas swoim torem, na ktory nie mamy wplywu
gdy zaczyna sie i przeskakuje na inne tory, a potrafimy tylko za nia podazac

smierc to zdolnosc odnalezienia siebie
w zyciu

wziecie odpowiedzialnosci za swoja wizje zycia
zatrzymaniem czasu tak, by trwal
tak, by nie wyladowac na kolejnym punkcie, ale by polaczyc te wszystkie punkty

by czas i wzajemna przyczynowosc nie musialy rozdzielac elementow wizji
by zyc zyciem w calym zakresie, na raz


zaczne prawdziwie zyc, gdy w pelni zaakceptuje smierc
gdy moje odbicie w oku Cheruba nie przyniesie nic, gdy nie bedzie Cheruba, gdy bede tylko ja patrzacy na to co zywe/zmienne niedzielacym spojzeniem, a cale moje pasmo zycia zleje sie w jeden punkt


emocje tego dziecka sa zyciem we mnie
emocje tego dziecka sa smiercia we mnie
dla niego trawam i dla niego przyjmuje to co pojawia sie w zyciu
kiedys ta wizja dopelni sie, a ja pogodzony ze wszystkimi elementami w pelni zrownowaze i polacze elementy zycia i smierci
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sro Gru 27, 2017 02:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ludzie najczesciej chca bym byl taki jak oni
jesli juz mam miec w sobie wspolczucie, to takie jakie sa w stanie sobie wyobrazic
by wspolczuc w ten sposob mam byc taki jak oni
i jestem

barman mial czesc emocji jakie mialem w 367-9 i 1972-3
chcialem mu pomoc
potrafilem glownie patrzec jak kumpel z nim rozmawia, a ja moglem tylko otoczenie energetyczne poprawiac, sugerowac temat, interweniowac, gdy rozmowa bladzila
spal przytulony do mnie i juz planowalem, ze nastepnym razem wejde glebiej
zaadresuje lek, o ktorym boi sie powiedziec nawet sobie


nie rozmawiam z kurw@mi
z teorii gier potrafie objac 3-4 elementy, ale nie gdy transakcja jest potrojnie krzyzowa
my safe word: spie%dalaj


moja znajoma sugeruje, ze jestem awatarem
przyszedlem zmienic cos w tym swiecie, przypomniec o czyms ludziom, a moze tylko byc troche bardziej realnym, niz wiekszosc
bardziej realnie doswiadczac, pelniej czuc, siegac, gdzie inni nie chca


moj ostatni pacjent zmarl
poprzedni tez
leczac dziecko nie wiadomo jak gleboko wejsc i ile zostawic
zmarl zaraz po wyzdrowieniu, bo leczylismy tylko jego cialo
sa rany na duszy, ktore sa wazniejsze, niz wszelkie ciala
chyba tylko raz to leczylem, gdy chodzilo o kulawego psa


znajoma prosila mnie, bym pomogl odnalezc 18 latka
bym pomogl
powiedzialem jej, ze nie zyje, ale jeszcze nie odszedl
nie mialem sily nad nim pracowac
po 33 dniach wreszcie go znalezli w krzakach
jakis czas pozniej wreszcie zajalem sie nim
jego chlopak stanal przed rozpedzonym pociagiem
jego ojciec trul wszystkim zycie, zmusil go do pojscia do stanowej uczelni
jego przyjaciel nie odebral telefonu
chwile pozniej juz nie zyl

poszedlem tam i spotkalem lesnego demona
kamu moze byc wszedzie i we wszystkim
w 1952 roku, gdy mialem pierwszy okres, moj ojciec spisal modlitwy shinto na mojej twarzy, by modlic sie o opieke nademna
tylko czlowiek doswiadczajacy piekla moze byc tak slaby, by nawet demon przyrody mogl sie dobrac do jego krwi

regularnie, w kazdym wcieleniu wracam do podobnych piekiel
nadchodzi czas zamknac je wszystkie

z Nico nie bylo trudno; zabilem demona, ktory popchnal go za krawedz zycia
zwrocilem mu jego krew, choc juz nie rozmawialem z nim

kiedys puszcze mojego ojca i wszystko inne
przestane widziec odbicie mojego dawnego bolu w innych

barman m.in. mial w sobie pamiec tego, czego ja doswiadczylem, co jest moim ostatnim niezabitym demonem


znajoma przypomniala mi o Mlodym Mistyku
on tez to mial i wiedzial, ze ja mam
dlatego bal sie
odbijalem nieprzerobiona czesc niego
dla mnie mial byc ustami boga, ktorego prosilem o prawde
tymczasem sam stalem sie Natanielem
Mistyk zawiodl
chcial mnie urobic, ograniczyc, zamknac i zrobic jego kopia
chcial mi narzucic swiatopoglad i zasady
chcial, bym nie ruszyl tego co w nim najbardziej bolesne
odszedl z podkulonym ogonem, a ja zostalem sam w swiecie bez odpowiedzi

zmarlem w niecale 3 miesiace, dajmy na to 11 tygodni
nie wiedzialem, czy mam go winic za klatwe, czy inaczej oplakac swoj los

gdy tylko chcemy trzymac sie gdzies miedzy tym, co przyjemne i nieprzyjemne, ale gdzies nam upadnie po drodze zyczenie, marzenie, czy fragment wiekszej prawdy o wlasnej skrywanej naturze i nic nie mozemy zrobic, bo najwyzsza jazn nie dba o komfort, nie dba o sciezki..

nie ma wiekszych wyzwan, niz spor ze soba samym
nie ma wiekszej przyjemnosci, niz podazac gdzies wspolnie z soba samym na kazdym szczeblu

Mistyk zyczyl mi smierci, opisal moja sciezke jako jednokierunkowa i bez opcji
co ja zrobilem? przyspieszylem ja
wbrew 'sobie'


wspolczulem mu
rzucilem sie na jego demona nawet nie widzac go w sobie

lata pozniej znow walcze
tym razem wiem z czym, wiem od kogo, wiem jak i nie jestem sam
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pią Sty 05, 2018 00:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

znow maly dolek
po 2 poprawkach, z czego ostatnia na 'odklejenie' jakichs zlogow, nadal czekam na poprawe
ma sie wyplukac, ale na razie jestem struty, slaby i obolaly
nadal obowiazuje zasada, ze chociaz raz na 3 miesiace chce sie poczuc dobrze
kiedys cykl poprawkowy trwal zwykle 6 miesiecy, teraz wszystkie rewolucje wypadaja dosc nieprzewidywalnie


szukam wspollokatora
ludzie lubia dzielic zainteresowania, robic rzeczy razem, imprezowac razem, czasem nawet gotowac, czy miec seks
jeden chlopak zapytal o wiek - 15 lat wiecej
z kilkunastu wspollokatorow najlepiej mieszkalo mi sie z Niemcem: patrzyl na mnie troche z gory z uwagi na roznice w wieku, wygladzie i klasie spolecznej, ale tez zabieral mnie wszedzie ze soba nawet jeszcze zanim zamieszkalismy razem i nie wstydzil sie mnie

przez dwa lata dzielilem mieszkanie glownie dlatego, ze pomoglem znajomemu z jego znajomym i przygarnalem go
nie mialem tu jeszcze ludzi z ogloszenia
dobrze byloby pozbierac sie ze zdrowiem zanim bede musial przez pare miesiecy docierac sie energetycznie z kims obcym
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sob Sty 20, 2018 03:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

posiedzialem wczoraj troche ze wspollokatorem i pod koniec dnia mialem troche dosc
w pozytywnym znaczeniu
po prostu troche za duzo niego
na taka otwartosc zwykle moglem liczyc dopiero po tygodniach, czy miesiacach znajomosci - mam na mysli poziomy energetyczne

on jest 5 - dobrym czlowiekiem
bardzo szybko wdrapal sie na to 5
to srednio zajmuje 127 lat

poszedlem do pracy okolo polnocy i pracowalem intensywnie az do 3am
tak mi bylo glupio patrzec jak on sprzata dom, ze tez musialem troche przyspieszyc tempa
u siebie zdazylem tylko poukladac ksiazki i dostac jakiejs wewnetrznej alergii na kurz
w drodze do domu zatrzymalem sie w parku i spotkalem znajomego, ktory ma problemy emocjonalne po rozpadzie zwiazku
dlugo sie wahal, w koncu podszedl i mnie przytulil i zaprosil na drinka
pojechalem i zostalem do rana
troche zmienilem jego zycie, a on powiedzial mi tez conieco o mnie
nawet sie nie zorientowalem, ze wzialem zlecenie
caly dzien nic nie zrobilem
bylo mi bardzo zimno i rozbolala mnie glowa
przeprogramowalem sobie krew i zrobilo mi sie goraco i jeszcze bardziej mnie glowa bolala


terapia, ktora sie wlasnie szykuje jest na zakonczenie
naprawia pierwszy etap ukladu limfatycznego, a jeden swir ostatnio napisal, ze jak limfa jest w porzadku, to czlowiek zdrowieje
Posprawdzalem rozne rzeczy i okazalo sie, ze caly uklad energetyczny od dolu mi sie podnosi i tylko jest czkawka na sercu i gardle, oraz jakies wybicie ze sciezki na 7, 8, 9 i 10

poszedlem zobaczyc w medytacji jak to wyglada
ostatnio chcialem, ale nie moglem, mialem opory
nie moglem tez kupic biletow na samolot i zdecydowac sie co chce robic
w koncu ustalilismy, ze ja mam przyjechac do dentysty dopiero jak bede zdrowy i ustalilismy, ze do 9 zdaze
biore oczywiscie ta terapie na odleglosc
zawsze sa elementy niefizyczne, ktore moge osobiscie odebrac, a na tych planach jestem.. wszedzie
we wspollokatorze tez

moj wewnetrzny ogrod rozpadl sie
to czym bylem rozpadlo sie
zrozumialem, ze musze na nowo siebie zdefiniowac (czakry 8, 9 i 10) i w ten sposob ulozyc sobie zdrowie
zrozumialem czym jest zloto alhemikow, o ktorym niedawno myslalem i jak go uzywac
ucze sie
musze zregenerowac koncowki nerwowe i usunac zwapnienia w mozgu
w tej chwili czuje bol juz tylko glownych nerwow/meridianow
zobaczymy jak bedzie po weekendzie
zebralem wszystkie zwierzeta mocy i polaczylem ze soba - takie zjednoczenie swiatow
nie potrzebuje juz posrednikow


czulem ostatnio sie jakis wykasowany, jakbym umieral
coraz bardziej oddalalem sie od zycia
coraz mniej kontrolowalem
bank obcial mi linie kredytowa o 10%, a tylko tyle jej zostalo
nadszedl czas wreszcie wziac kogos na pokoj
przez okres jak znow mieszkalem sam przeszlo mi kolo nosa okolo 3 tysiace pandow dokladajac sie do zadluzenia
prawnik napisal, ze mysli o wyslaniu mnie do psychologa na przebadanie w zwiazku z wypadkiem przed rokiem
ja mysle o zmianie lekarza rodzinnego, choc idzie to ciezko


przyszedl chlopak ogladac pokoj i zostal dosc dlugo, w koncu zapytal co ma zrobic, bym zgodzil sie go przyjac jeszcze tego samego wieczoru
ja od rana nastawialem sie, ze zrobie wyjatek i wezme dziewczyne, ktora wydawala sie byc Polka (nie jest) i zaczyna prace w firmie, w ktorej dorabiam czasem
miala dac znac czy w ogole przyjdzie i czy nie wezmie innego pokoju wczesniej
w miedzyczasie odzywaly sie inne osoby, bo rynek wreszcie sie ruszyl po swietach
w koncu zgodzilem sie i pojechalem na chwile do biura, podrzucilem lokatora na jego stare miejsce i umowilismy sie, ze przyjade po niego
jakos zapomnialem napisac lasce, ze ma juz sobie podarowac przyjazd i wyslalem wiadomosc dopiero o umowionej porze spotkania

jaki czas pozniej odpisala, ze nie miala jak sie skontaktowac, bo jej zdechla komorka, ale ze juz ma pokoj
po 2h siedzenia z tym chlopakiem podjalem decyzje w tym samym momencie, w ktorym moja potencjalna wspollokatorka podjela decyzje, ze woli inny pokoj, bo jest tanszy

ogolnie bylem rozczarowany wszystkim, bo pierwsze ogloszenie wisialo 2 tygodnie i mialem tylko dwie osoby ogladac: ezoteryka i chlopaka, ktory bardziej, niz pokoj chcial zobaczyc mnie
drugie takie samo ogloszenie pozniej dalo wiecej odpowiedzi w pierwsze 2 dni, niz tamto w 2 tygodnie i juz drugiego chlopaka zaakceptowalem

przez ponad pol roku bylem sam, bo nie chcialem sie obciazac nikim obcym
gdy pojawil sie potencjalny ktos ze sfery 6 (jeden na 10 000), to chcialem go wziac, ale cos nie wyszlo
w koncu mam wspollokatora, ktory jest bardzo niezwykly
o ile sama otwartosc i gadatliwosc jeszcze do rzadkich nie naleza, to wszystko w nim zdaje sie byc szczegolne

ma to swoje wady
gdy usiadzie obok mam ochote go przytulic
gdy odwroci sie tylem nie moge sie napatrzec na jego tyl

wszystko wyglada jakby byl jakas inna wersja mnie

jego obecnosc naprowadzila mnie na zrozumienie jednych z najwazniejszych rzeczy w moim zyciu, i jak mam nadzieje sie okaze, umozliwi przejscie w nowy etap


piszac ta notke musialem zmuszac sie, by zachowac podobny styl do poprzednich
ta czesc mnie umarla dzis
wkrotce mam obudzic sie zupelnie nowy
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pon Lut 12, 2018 01:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pojechalem do Berlina zmeczony i bardzo bolala mnie glowa
spedzilem ponad 4 godziny w saunie dzien wczesniej
moze nie byl to najlepszy pomysl, ale przynajmniej spotkalem jedyna osobe, ktorej jestem w stanie powierzyc jakies sprawy

w Berlinie dosc szybko ustalila sie jakas hierarchia i zostalem wypchniety na poziom kolorowych
mozna na to spojzec z drugiej strony: mlodsi chlopacy, ktorzy w wiekszosci nie maja na koncie zadnych osobistych osiagniec poza urodzeniem sie we wlasciwym miejscu na swiecie, w odpowiednio bogatej rodzinie, zaciesnili swoj krag na tyle, ze nie bylo sensu sie do niego dobijac
szukamy sobie podobnych, a takich jak ja jest niewielu
o czym mam rozmawiac z chlopakiem o 20 lat mlodszym ode mnie? nawet nie wiem czego on slucha
dosc szybko wyplynela kwestia mojego pokracznego akcentu
odpowiedzialem, ze gdybym tyle piep&zyl, co ten drugi Polak, to tez bym mial wyrobiony akcent

pierwsza doba byla dosc dziwna
ja czulem sie zle, bylem pod dachem z kilkunastoma (mlodszymi) chlopakami i chcac nie chcac musialem sie szybko energetycznie z nimi dopasowac
oni zapomnieli o seksie i poczuli sie nieco zazenowani samymi soba

nie poszedlem na dyskoteke, zamiast tego wybralem sie z Polakiem na piwo
nie jestem pewien co wlasciwie mialem zrobic w Berlinie
najwazniejszy przekaz, to chyba, ze musze lepiej o siebie zadbac i odzyskac troche miesni

w metrze spotkalem niezwyklego chlopaka
jechal z rodzina i dostrzegl mnie dopiero, gdy wstal i mial z nimi wysiadac
po prostu stanal jak wryty i nie wiedzial co ma zrobic, a metro niemal odjechalo
czuje go wciaz
podobnie jak kazdego czlowieka na Ziemi i nie tylko
miara polaczenia jest jego stopien przebudzenia
im bardziej sni, tym bardziej nijaki
czuje go, moje alter ego
kazdy czlowiek jest mna, gdzies tam
jesli moglem byc czlowiekiem, to moge byc kazdym
czy mi sie ci ludzie podobaja, czy nie

on byl sliczny
dla mnie
stare dusze zwykle nie maja ladnej twarzy
przyciagnela mnie jego uroda, jakas nieokreslona mieszanka genow
dopiero gdy wstal okazal sie sporo nizszy, szczuplejszy
jakbym wczesniej ogladal go przez balon, ktorym sie otaczal, a on nagle pekl
usmichnalem sie do niego, a on zmieszany i zmuszony sytuacja wybiegl za rodzina


idziemy ku wolnosci
to oznacza, ze nic nam nie moze ubyc
patrzymy jednak w coraz pelniejszy sposob na wszystko
przestalem wszystko mierzyc, oceniac itd.

ktos mi niedawno zwrocil uwage, ze gdybym byl troche rozwiniety, to by bym patrzyl na swiat tak i tak
gdyby ta osoba byla troche rozwinieta, to by rozumiala, ze tylko ignorant jest w stanie przewidziec wszystko
pan Smith w XIX wieku przewidzial, ze postep nauki wkrotce osiagnie granice, jeszcze za jego zycia, bo wszystko zostalo juz wymyslone

czasem idea wyprzedza wszystko tak bardzo, ze jezyk opisu swiata nie nadaza
trzymamy sie tego co wycwiczone, bo jeszcze sie rozwijamy i rozumiemy, ze nie zawsze ma sie wszystkie najnowsze, lsniace narzedzia
gdy ktos je nam krytykuje, pewnie sam dawno nowych nie dostal


jestem emerytem, ale wciaz moge wrocic do zadan, ktore byly kiedys na mojej sciezce
moi mistrzowie czasem przekraczali wlasne granice, by mi sie przydac
nigdzie nie jest powiedziane, ze moze to byc tylko w gore


w szpitalu ten sam syf co od dluzszego czasu
powinienem poszukac innej pracy
zasiedzialem sie i trzyma mnie tam glownie kasa

po raz pierwszy jednak od sierpnia trafilem na cala zmiane na inny oddzial
bylo to z winy szefostwa
byl tam tez dosc atrakcyjny chlopak, ktorego byc moze powiniem pamietac, ale nie wiedzialem jak bardzo
kolejna osoba, ktorej trzeba sie przypatrzec, bo z kazdym spojzeniem wyglada na nieco inna
osoba z glebia
dluzszy czas kombinowalem jak zblizyc sie do niego i przyjrzec mu sie blizej, tymczasem sam znalazl sie kolo mnie i zaczelismy rozmawiac
nie uciekl, gdy mnie uslyszal
pie&zylem jakies glupoty o moim oddziale
on powiedzial, ze juz nie pracuje na intensywnym, bo studiuje medycyne w innym miescie, ale wpadl odwiedzic szpital i sobie dorobic na przypadkowym oddziale

bardzo inteligetnie powiedzialem, ze zabijamy sobie czas
skrzywil sie i poczul, ze musi juz isc, choc nie spieszylo mu sie
wtedy zobaczylem blysk w oczach
troche podobnie jak czarnooki chlopak w Berlinie, ale to bylo cos glebszego
to samo widzielem u mlodego psychiatry, ktorego kiedys poderwalem i wcale nie spieszylo mu sie mnie zostawic
zastanawialem sie nawet, czy to nie jest ta sama osoba

moze komus zalezy na dobrych lekarzach..
patrze na osobe, a widze kto za nia stoi i jej pomaga
ciekawe ile osob bylo w stanie widziec we mnie Staszka i Henrego?

zamiast szukac ludzi, moze powinienem zainteresowac sie niewcielonymi


tak czy inaczej, moja 'dziewczyna' na przerwie zapytala z kim spalem, ze tak sie ciesze, albo kto byl dla mnie taki mily
pewnych rzeczy nie da sie ukryc

bycie emerytem ma ta wade, ze jestem potrzebny tylko w zastepstwie
tym bardziej musze sie uczyc nie przywiazywac sie


prawnik zalatwil, ze mam isc na badania do psychiatry w zwiazku z wypadkiem, by ocenic jak mi zaszkodzil
pracuja tam psychiatrzy z mojego oddzialu
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pon Lut 12, 2018 11:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wrocilem wycienczony
byc moze pojscie na 12 godzinna zmiane po niecalych 4 godzinach snu i dlugotrwalej podrozy przez 5 miast to nie byl najlepszy pomysl
dentystka meczyla sie dosc mocno ze mna i sugerowala, ze na dwugodzinne wizyty juz sie nie zgodzi i trzeba bedzie je rozlozyc na rozne dni
teraz rozumiem dlaczego dentysci nie lubia naprawiac osemek

w ustach czuje jakbym mial chlamydioze
z mozgu wylewa mi sie plyn i splywa do gardla
w Polsce wzialem terapie i to ustalo, a teraz znow sie zaczyna
mam jeszcze jedna poprawke wziac

pojawia sie mega czucie
jeszcze w zeszlym roku nerwy przysiadly mi tak, ze tylko jakies 8-13% ukladu dzialalo
teraz juz jest 58%

musialem zgodzic sie na znieczulenie, bo nie wiedzialem jak poradze sobie z bolem, ktory juz dawno zapomnialem, a poza tym przy tym co dzieje sie z moimi naczyniami krwionosnymi i wczesnym ukladem limfatycznym i meriadianami, nie chcialem ryzykowac wielkiego krwawienia
i tak bylo duzo krwi
trzeba bylo uzyc koferdan
znieczulenie na niewiele sie zdalo, poza tym, ze prawie odlecialem

byly lata, w ktorych nie moglem isc do dentysty, bo nie mialbym sily posiedziec nawet pol godziny
niby zylem, niby pracowalem, ale byla to raczej agonia
czasem krwawienie po goleniu trwalo kilka godzin, mimo, ze plytki mialem w normie

mysle, ze to, co przychodzi lekarzom trudno zrozumiec, to ze uklad nerwowy nie jest czyms wyroslym, zbudowanym, uksztaltowanym
to cos, co ciagle sie zmienia
uklad nerwowy i uklad odpornosciowy sa wrecz jednym
nie da sie ich rozdzielic
epidemia szczepionek doprowadzi do wielkiej zapasci i skrocenia przewidywanej dlugosci zycia
dzieci i mlodzi ludzie maja uklad nerwowy starcow, choc jeszcze o tym nie wiedza

po raz pierwszy od kilkunastu lat mam niemal zdrowa krew
po raz pierwszy od kilkunastu lat mam niezly uklad nerwowy, choc dalej bola mnie glowne nerwy i wlasciwie wszystko
szykuje sie na badania w przyszlym miesiacu i juz teraz mysle jak rozmawiac z lekarzami
paradoksalnie psychiatra moze mi pomoc w ten sposob, ze piszac w raporcie, ze mam depresje po wypadku i slabo znosze cokolwiek, sprawi, ze bedzie mi latwiej sie bronic
gdy bylem umierajacy 10 lat temu jedna szczera pielegniarka powiedziala mi, ze juz nigdy nie bede zdrowy i moje wyniki moga poprawic sie tylko polowicznie, bo takie sa statystyki
statystycznie jestem kobieta, bo jest ich najwiecej, jestem azjata, bo jest ich najwiecej, itd.

jesli tym razem mam miec lepsze wyniki, niz poprzednio, a poprzednio byly az zbyt dobre, to cala medyczna teoria po raz kolejny okaze sie nieprawdziwa
jestem osoba, a nie statystyka
jak to powiedziala moja lekarz specjalista: nie wiem co robisz, ale to dziala i wciaz zyjesz, chociaz tego drugiego nie jestem pewna
obiecala, ze po odejsciu z pracy nadal bedzie sledzic co sie ze mna dzieje (nie wiem na ile to legalne)

idzie cos duzego i zostalo tylko 6-7 tygodni, az to sie ujawni
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Sob Lut 17, 2018 07:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rozchorowalem sie
wyglada to jak silne przeziebienie, ale rownie dobrze to moze byc ostra reakcja po terapii w Polsce
poprawka juz przyszla, troche za pozno, bo goraczkuje na ponad 39 stopni, a ja przeciez nigdy nie mam goraczki niemal
w grudniu mialem grype bez goraczki
goraczka jest zwykle objawem brakow w organizmie
organizm uzywa wytresowane biale krwinki, ktore cieplem atakuja zdrowe tkanki, nastepnie inne biale krwinki sprzataja to wszystko i odzyskane surowce wprowadzaja znow do obiegu
uklad odpornosciowy ma wyzszy priorytet, niz regeneracja, ktora moze nastapic pozniej

udalo sie niedawno opracowac metode mierzenia temperatur w ograniczonych przestrzeniach jak np wnetrze komorki
okazalo sie, ze wewnatrz naszych komorek mitochondria w trakcie przetwarzania potrafia rozgrzac sie do ponad 50 stopni

w UK byl przypadek nastolatki, ktory po wzieciu party drug trafila do szpitala, gdzie wkrotce zmarla krwawiac ze wszystkich otworow i pod pachami
jej cialo jeszcze dobe pozniej bylo gorace

ogolnie irytuje mnie to chorowanie
jakis miesiac temu aplikowalem o wolne w ten weekend i mi odmowiono
smialem sie, ze wezme chorobowe
no i wzialem

przyjechal znajomy
troche sie zdziwil, ale poza noclegiem na sofie nie zamierzam duzo wiecej mu oferowac
niby ma jakas kase na wydanie, ale znam go
pokrecic sie i pomieszkac troche tu, troche tam
poprzymilac sie i miec darmowy nocleg i darmowe jedzenie
niby taki sanyasi, ale nie do konca
do tego jest wielbicielem teorii spiskowych
czesc z nich sie sprawdza, ale nie ma rozwoju duchowego jesli ktos nie ma wyjatkowo dobrych umiejetnosci rozrozniania prawdy i trzymania emocji na wodzy
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
11ksiezyc



Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 2121
Skąd: Dun Éideann, Alba

PostWysłany: Pon Lut 26, 2018 21:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pojawia sie ostatnio po kilkanascie osob na raz na forum
czyzby znow nas gdzies polecono?
tymczasem Nina stopniowo wypisuje sie
przez te kilkanascie lat nie potrafilem okazac jak bardzo cenilem jej pomoc
tylko inwestujac w siebie moglem zebrac pomoc jaka otrzymalem i rozwinac
w ostatnich latach czas przyspieszyl i troche mniej widac gdzie to wszystko zmierza
skupilem sie na materialnych rzeczach, ale to kiepskie wytlumaczenie

czuje sie czasem jak mucha uderzajaca o szybe
chcialbym powiedziec, ze budze sie codziennie nowy, ale to nie tak
ja nigdy nie budze sie, bo nigdy w pelni nie zasypiam
nigdy nie budze sie, bo wciaz jestem oglupiony chemia i bolem
sny sa czyms obcym, wadliwym
mysleniem, za ktore nie chce sie wziac odpowiedzialnosci

stracilem Ogrod
kilkanascie lat zaniedbywania, ale tez najwazniejszej ekspresji
to w ogrodzie wszystko mialo swoje odzwiercielenie, Ogrod stawal sie moim drugim ja
stopniowo czulem jak jest dla mnie za ciasny i przypominal mi elementy drogi jaka przeszedlem
w ogrodzie i przez ogrod zalatwialem wszystko
az nagle przestal istniec

ludzie nigdy nie rozumieli, gdy probowalem im tlumaczyc, ze za szybko prowadzi do wzrostu leku, niepewnosci, stresu
jest cierpieniem, ktore sciaga w dol i stabilizuje sciezke od gory
nie wiem, czy czuje sie gotowy na utrate ogrodu, bo nie wiem jeszcze jak mam funkcjonowac bez niego i ponad nim
'powrot' nie nadszedl jeszcze
powrot energetyki, wgladow
przeciwnie
poczulem niedawno co jest we mnie martwe; jak bardzo martwy jestem
kiedys umierajac odzyskiwalem lekkosc i blask
teraz brne w ciemnosc i urzadzam sie
stopniowo uporalem sie z wiekszoscia mrokow
wszystko powoli traci na znaczeniu

najwazniejsi dotad dla mnie ludzie juz nie zyja, umieraja, albo niedlugo umra
caly sentyment jaki w sobie nosilem tez stopniowo wypala sie
niedaleko kosciola Nicolasa w Berlinie jest kawiarnia Bonne Vie
mialem tam makowca i cala ta sytuacja poruszyla mnie bardziej niz 'powinna'
jest niemal pewne, ze bylem w okolicach miedzy 1926-38, ale nie potrafie sobie przypomniec
muzyka z lat '30 zagrala na jakiejs strunie, gdzie jednak ona sie znajduje?

ludzie, ktorzy mnie wspolksztaltowali umieraja, odchodza
sam przechodze w kolejne pokolenie bedac w oddali od 'wlasnego', niechciany w nowszych
ogrodu nie ma
'moj czlowiek' nauczony wyrzeczeniami jest coraz mniej soba

czy cos jeszcze oparlo sie smierci?
Staszek odszedl, Henry pozostal jeszcze w Wielkiej Radzie

Nothing nadciaga
a moze wcale nie, nawet tego juz nie wiem


rozmawialem z Chlopakiem Z i chetnie skomentowal sprawy, w ktore ledwo mogl miec wglad
tam, gdzie mam swoja opinie, on musi zgadywac
zawsze to jakas swiezosc zdanie smiertelnika
nadal jednak niewiele wiem


czym jest czarne slonce?
natknalem sie na ten symbol
_________________
za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Reklama






Wysłany: Pon Lut 26, 2018 21:51    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez 11k Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 112, 113, 114 ... 121, 122, 123  Następny
Strona 113 z 123
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

smierc  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group