|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 00:50 Temat postu: Po prostu nie ma cię Bookerze |
|
|
Przenoszę tutaj z Filmy książki itp post Polecam:
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 17:42
booker napisał: |
dominikdano napisał: |
Po prostu nie ma cię Bookerze i o czym tu jeszcze chcesz gadać?
|
Yeah! Czuje to całym sobą :-)))))))
No ale, to zawsze jest takie miłe, możemy sobie pobić troche mistyczno-ekstremistycznej piany ;)
|
No i jak zawsze reakcja emocjonalna i nieskończone pytania tzn bicie piany.
A gdybyś przyjął informację neutralnie, booker, i zastosował ją w medytacji? "Nie bądź", "JA nie istnieje", znikam, "nie ma mnie". Ja stosuję to wejście do najgłębszych medytacji. Tu każdy ma swoje metody i żadnym instruktorem nie jestem, ale ta mi się sprawdza.
Przeeksperymentuj zamiast tylko gadać. (Bo gadasz to rozumem.) |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 00:50 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 09:30 Temat postu: |
|
|
Ide sobie lepiej zajaram fajkę :-))) |
|
Powrót do góry |
|
|
ibrahil
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 396
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 09:32 Temat postu: |
|
|
dobrze bookerze,że mi przypomniałeś o papierosach,też idę zapalić. |
|
Powrót do góry |
|
|
muluc
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 10:07 Temat postu: |
|
|
Bokerze
Twoje pytania (już to pisałam) powodują, że znosi się wszystko, to ciągnie jak magnes, i człowiek przestaje mieć ochotę na cokolwiek, ale nie mogę sobie pozwolić na całkowite "wyłączenie" , jak na razie muszę pracować, żyć tutaj.
Myślisz, że palenie papierosów nie ma wpływu na innych? |
|
Powrót do góry |
|
|
muluc
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 10:56 Temat postu: |
|
|
Booker, to co piszę, to tylko o sobie:)
Siedzę, i kopcę papierocha, próbuję wpaść na genialny pomysł, jak się z tego wszystkiego wymiksować, ogólnie to mam to wszystko w d..., ale nie pasi mi to cierpienie, więc jak się stąd wymiksować? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 11:11 Temat postu: |
|
|
Wszystko ma wplyw na wszystko. Wspolzaleznosc. Nia ma samotnych wysp. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 11:19 Temat postu: |
|
|
Ale, mi chodziło, że często słowa (i działania) oświeconych mają "drugie dno", głębsze znaczenie. Booker wyłapał tylko pierwsze. Ale i kjosaku (płaski kij) mistrza Zenu ma nas budzić a nie tylko skarcić czy sprawić cierpienie.
Booker wyłapał tylko pierwsze i od razu zmienia temat, "wpuszcza w maliny". |
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 11:30 Temat postu: |
|
|
muluc napisał: |
Siedzę, i kopcę papierocha, próbuję wpaść na genialny pomysł, jak się z tego wszystkiego wymiksować, ogólnie to mam to wszystko w d..., ale nie pasi mi to cierpienie, więc jak się stąd wymiksować? |
Muluc, powiem szczerze - do końca to sam nie wiem jak, też próbuje.
Jak próbuje?
Prosty przykład:
"Nie bądź", "JA nie istnieje", znikam, "nie ma mnie".
Dla Niny: "stosuję to wejście do najgłębszych medytacji."
Dla bookera: ograniczone poglądy stwarzające świata cierpienia (i też pochodzące z niego), poprzez tworzenie par przeciwieństw, które to poglądy powinno się najnormalniej odłożyć (na bok). Myślenie 'nie ma mnie' jest w swej naturze tym samym co 'ja jestem'. Naturą tego jest myślenie, myślenie, myślenie. To myślenie jest pożądaniem a każde pożądanie końcem końców transformuje się w cierpienie.
muluc napisał: |
Twoje pytania (już to pisałam) powodują, że znosi się wszystko, to ciągnie jak magnes, i człowiek przestaje mieć ochotę na cokolwiek, ale nie mogę sobie pozwolić na całkowite "wyłączenie" , jak na razie muszę pracować, żyć tutaj. |
Jakie wyłączenie znowu? :)
Muluc, mam nadzieje, że nie zakładasz czyjejś głowy na swoją własną ? :)
Na przykład w taki sposób jak poniżej:
Nina2 napisał: |
Ale, mi chodziło,że często słowa (i działania) oświeconych mają "drugie dno", głębsze znaczenie. |
Pozdrawiam
/M |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 12:11 Temat postu: |
|
|
booker napisał: |
Muluc, powiem szczerze - do końca to sam nie wiem jak, też próbuje.
Jak próbuje?
Prosty przykład:
"Nie bądź", "JA nie istnieje", znikam, "nie ma mnie".
Dla Niny: "stosuję to wejście do najgłębszych medytacji."
Dla bookera: ograniczone poglądy stwarzające świata cierpienia (i też pochodzące z niego), poprzez tworzenie par przeciwieństw, które to poglądy powinno się najnormalniej odłożyć (na bok). Myślenie 'nie ma mnie' jest w swej naturze tym samym co 'ja jestem'. Naturą tego jest myślenie, myślenie, myślenie. To myślenie jest pożądaniem a każde pożądanie końcem końców transformuje się w cierpienie.
|
Każdy ma swoje metody, mi ta działa. "stosuję to wejście do najgłębszych medytacji." Wejście, potem nie myślę, "czas staje", ucinam parę przeciwieństw myślenie-niemyślenie. Nie chodzi żeby to "pomyśleć" ale "zrealizować" czy "zwizualizować" na wszystkie zmysły. To jedna z moich prywatnych metod, lepiej nie umiem wytłumaczyć.
booker napisał: |
Myślenie 'nie ma mnie' jest w swej naturze tym samym co 'ja jestem'. Naturą tego jest myślenie, myślenie, myślenie. To myślenie jest pożądaniem a każde pożądanie końcem końców transformuje się w cierpienie.
|
To mi przypomina obraz dwóch luster, które odbijają się w nieskończoność i stąd nieskończone pytania. Lecz wszystko to nadal jest funkcją intelektu – odrzuć to! (Intelekt to fale na powierzchni.) Wtedy zamiast nieskończonych pytań pojawia się natychmiastowa wiedza.
Obraz i porównanie zaczerpnęłam z : Alan Watts – Beyond Theology. (Na miejscu łatwo znajdziesz.) |
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 12:22 Temat postu: |
|
|
Nina2 napisał: |
booker napisał: |
Myślenie 'nie ma mnie' jest w swej naturze tym samym co 'ja jestem'. Naturą tego jest myślenie, myślenie, myślenie. To myślenie jest pożądaniem a każde pożądanie końcem końców transformuje się w cierpienie.
|
To mi przypomina obraz dwóch luster, które odbijają się w nieskończoność i stąd nieskończone pytania. Lecz wszystko to nadal jest funkcją intelektu – odrzuć to! (Intelekt to fale na powierzchni.) Wtedy zamiast nieskończonych pytań pojawia się natychmiastowa wiedza.
|
Pytanie jest proste "czym jestem?", odpowiedź, a raczej jej brak też jest prosty "nie wiem". W zasadzie to tyle.
Nina2 napisał: |
Obraz i porównanie zaczerpnęłam z : Alan Watts – Beyond Theology. (Na miejscu łatwo znajdziesz.) |
Dziękuje ale moja głowa jest na swoim miescu.
Pozdrawiam
/M |
|
Powrót do góry |
|
|
muluc
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 12:39 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jakie wyłączenie znowu? :)
Muluc, mam nadzieje, że nie zakładasz czyjejś głowy na swoją własną ? :) |
a takie, że mam ochotę tkwić w tym cała, zasiąść i nie musieć działać, bez względu na konsekwencje, ale nie mogę, bo mam zobowiązania
Nie stać mnie na porzucenie wszystkiego od razu, tak ja nie stać mnie na konkretne działanie w sprawie świata, stoję z boku i się biernie przyglądam, zamiast w końcu zbuntować się i coś zrobić, więc smrodzę, zaśmiecam nie mam mocy, karmię nią nadal swoje lęki |
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 12:50 Temat postu: |
|
|
muluc napisał: | Cytat: | Jakie wyłączenie znowu? :)
Muluc, mam nadzieje, że nie zakładasz czyjejś głowy na swoją własną ? :) |
a takie, że mam ochotę tkwić w tym cała, zasiąść i nie musieć działać, bez względu na konsekwencje, ale nie mogę, bo mam zobowiązania
Nie stać mnie na porzucenie wszystkiego od razu, tak ja nie stać mnie na konkretne działanie w sprawie świata, stoję z boku i się biernie przyglądam, zamiast w końcu zbuntować się i coś zrobić, więc smrodzę, zaśmiecam nie mam mocy, karmię nią nadal swoje lęki |
Spokooojnie.
Nie wiem co się dokładnie u Ciebie dzieje, ale normalnie to po prostu na medytacje przeznacza się jakiś określony czas w ciągu dnia - wówczas jest to czas medytowania. Kiedy kończy się czas medytowania, wstajemy i rozpoczyna się czas np. póścia do pracy. Więc idziemy do pracy. Kiedy jestesmy w pracy, powinniśmy pracować. Poźniej wracamy do domu.
Ludzie sądzą iż nie trzeba przeznaczać czasu na praktykę medytacyjną, na praktykę śpiewów, na praktykę pokłonów, bo uważają, że przecież cały czas można medytować ale niekoniecznie rozumieją co to oznacza.
Anyway, kiedy coś robisz to zaledwie rób to, co właśnie robisz. Kiedy medytujesz; medytuj. Kiedy pracujesz; pracuj. Kiedy jesz obiad; jedz obiad. Nie myśl o medytowaniu kiedy jesz, nie myśl o pracy kiedy medytujesz i nie myśl o robieniu jedzenia kiedy pracujesz.
Nie wiem czy znasz taką formę działania. Jest bardzo fajna. Jest prosta. Spróbuj. Skomplikowane nie jest potrzebne.
Pozdrawiam
/M |
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 13:01 Temat postu: |
|
|
Może niefortunnie to określiłem
booker napisał: |
Skomplikowane nie jest potrzebne. |
Czasami oczywiście jest potrzebne. Chodziło mi raczej o to, że komplikowanie nie jest konieczne.
Pozdrawiam
/M |
|
Powrót do góry |
|
|
booker
Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 615 Skąd: Londyn
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 14:09 Temat postu: |
|
|
Nina2 napisał: |
Wtedy zamiast nieskończonych pytań pojawia się natychmiastowa wiedza. |
No to dobrze no, niech się pojawia. Pojawia się i znika jak Captain Amerika.
Zależy co kogo interesi.
Dla mnie trasmigrowanie, czy też podróż poprzeż podążanie, czy też poruszanie się za tym, czy też w kierunku tego co się pojawia i znika....zanika. Męczy mnie to.
Zależy co kogo interesi.
Pozdrawiam
/M |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 16:11 Temat postu: |
|
|
zastanawia mnie co robisz booker w czasie, gdy piszesz na forum
nie ma w tym czesto ani myslenia, ani komplikowania
jest tylko obrona blednych pogladow naroslych od naczytania sie madrych rzeczy, ktorych nie rozumiesz
wybierasz sobie co Ci pasi i jechane
dla mnie EOT
moze to fajnie, ze napedzasz forum, ale zamiast byc szczery za bardzo wczuwasz sie w obrone swojej pozycji
mnie szkoda na to energii
prosze bys powolywal sie na madre slowa innych WYLACZNIE gdy juz sprawdziles, ze do czegos prowadza
kazdy z nas piszac o medytacji rozciagnietej na zycie wiedzial co pisze
Ty bijesz piane podpierajac sie jakims wypasnym mistrzem, ktorego slowa Ci pasuja
to Ty dzielisz zycie i aktywnosci i tkwisz w podzieleniu
muluc ma prawo sie mylic piszac, ze chcialaby sie wyfiksowac z cierpienia
blad polega na zwracaniu sie do zewnatrz i na samym fakcie szukania
drobiazgi, ona do czegos dojdzie
Tobie booker pomieszalo sie
srasz jakimis wyrwanymi z kontekstu tekstami innych
czytasz mnie kompletnie nieuwaznie
byle szybko, byle duzo
bijesz i bijesz
mialem nadzieje, ze troche spuscisz z tonu i maniery
ok, na podworku bylbys fajny gosc
tutaj jednak to jest przykre
widzimy objawy i domyslamy sie choroby cierpienia
moze jednak zamiast wic sie, miotac i szarpac slowami i ciagle wybierac, ktore sa madrzejsze, dasz sobie luz?
wykrecasz sie z odpowiedzialnosci i chcesz dostac wszystko na talezu bys mogl powachac, posmakowac i ew. zaakceptowac
nic nie osiagniesz
prawd duchowych nie mozna przekazac w slowach
chcialbys takie?
im bardziej jestes madry, tym bardziej glupi
cudzej madrosci uzywasz po to, by bronic wlasnych niewlasciwych pogladow
sobie szkodzisz i innym
nie znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania szukajac na zewnatrz i intelektem miarkujac slowa
pojdz za bolem
tam gdzie cierpienie, tam ego
to rozwiazuj, a nie rozmieniaj sie na drobne
i blagam wylecz sie z myslenia, ze istnieje uniwersalny punkt widzenia i ze da sie go uzywac
jesli czegos nie rozumiesz wracaj do tego, a nie zbywaj
wloz troszke skupienia w to co czytasz _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 16:11 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|