|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 19:35 Temat postu: |
|
|
11k napisał: |
STAN ROZPACZY PO TYM CO PRZESTAŁO BYĆ WAŻNE. |
Rozpaczy u mnie nie ma. Ale może, jak na stopie, za duży bagaż z przeszłości ze sobą wlokę? Więc siądę, przejrzę, wyrzucę co mi już niepotrzebne. Będzie lżejsza droga.
Coś tam można jeszcze komuś podarować... (Nie marnuj!) Może im się przyda.
Ale, 11k, ucz nas! Zostaw nam. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 19:35 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
fikoł
Dołączył: 07 Maj 2007 Posty: 314
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 19:41 Temat postu: |
|
|
a wpływ tych energii stygmatycznych obejmuje podatnych (a jest ich dużo), podatnych na STRACH! |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Nie Lis 04, 2007 23:28 Temat postu: |
|
|
fikoł napisał: | a wpływ tych energii stygmatycznych obejmuje podatnych (a jest ich dużo), podatnych na STRACH! |
Czyli wszystkich. Bo strach najpierwotniejszą emocją.
A jeśli nam osobiście się nie zdarzyło, to będzie tu tylko bicie piany jak sobie mały Jaś wyobraża.
Mi raz Niagara energii, która we mnie wpadła przez otwarty czakram korony, wywaliła czerwonym promieniem z dłoni. Za dużo jej było i nie wiedziałam jak utrzymać. (Piszę o tym w "Moje NDE".) Ale ze stygmatami (pamiątką ukrzyżowania) nic to wspólnego nie miało.
Widziałam jak Stanowi wywaliło przez 4 czakramy na raz. (Chyba też opisałam.) Były przegrzania na sercu, czole (straszne, aż prosił o mokry ręcznik), grzbietach dłoni. Dotykałam. Mówił, że i na stopach, ale tego nie sprawdzałam (Był w butach? Ale na pewno śmierdziały mu skarpety.)
Prawie stygmaty. Krwi i limfy nie było. Stan miał nieuporządkowane sprawy z chrześcijaństwem, więc to stąd szło. Ale to nie tak łatwo, skoro ma się w Prawdziwym Imieniu (Yidamie) Judasza.
Póki trwało – energie i napięcie takie, że nie mogłam się ruszyć, a siedziałam metr od niego. Nie mogłam zmienić pozycji, schylić się, go dotknąć. Patrzyłam z pustką w umyśle.
IMHO – działała Kundalini. Nie wiem, jak nazywają tą energię w chrześcijaństwie. Może w ogóle nie mają na nią nazwy? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 03:27 Temat postu: |
|
|
Tomek, tak ogólnie, co do Twojego spaceru:
Widzimy po Twoich wpisach, że już Ci "migło", że już Ci "otworzyło", że już swoje "wiesz".
Nie wiem jak to zrobiłeś, czy to narkotykami, czy inaczej – ważne że jest.
Ale teraz – powiedz sobie, że jeśli nam się zdarzyło spojrzeć wyżej, to i nas na wyższym poziomie zauważono. "Z tej drogi nie ma powrotu". "Wszedłeś w strumień". (Różnie się o tym mówi.) I odtąd – jesteśmy w ręku Opatrzności, zajmują się nami osobiście. A Biblia mówi :"Straszne jest wpaść w ręce Boga żywego".
Ale to było pierwsze "mignięcie", pierwszy wgląd. A teraz na 100% spadną na nas "przyspieszone oczyszczenia", by wypalić w nas wszystko, co ziemskie. A to jest bolesne!
Więc bierz jakąkolwiek religię która Ci najbliższa i praktykuj, co do joty, z wysiłkiem! Im prędzej tym lepiej. Ułożyli te podręczniki mądrzejsi. Wszystko tam jest ważne, wszystko Ci się przyda potem.
Nawet wysoki Lama Norbu, tulku, powiedział nam że i on dwa razy przerobił wszystkie nyndro (oczyszczające ćwiczenia wstępne).
"Za szybko jest cierpieniem i za wono jest cierpieniem". Czy cierpisz, że Twoje życie goni w pośpiechu czy czujesz się odstawiony na boczny tor, zahamowany? |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 09:45 Temat postu: |
|
|
Pio pisal takie bzdury o milosci, ze musialo mu gdzies wywalic z czakry serca, a dlonie sa z nia polaczone
tym bardziej jesli rozpamietywal rany ciesli w miejscu gdzie sobie wyobrazal, ze byly
gdyby cierpienie fizyczne Jezusa bylo wazne mowiono by o nim w poczatkach chrzescijanstwa, a nie dopiero w wiekach pozniejszych
zasada mowi: sluchaj szczesliwszych!
jesli ktos wybiera bol i cierpienie to jego prywatna sprawa i kwestia jego umowy z bogiem
mnie tez boli, ale mowie o tym jako czlowiek
jako czlowiek zrzedze i narzekam
jak mowi przyjaciel: jestesmy polakami, musimy narzekac
moj kontrakt z bogiem przewiduje duzo bolu, ale to ja jestem jego wlascicielem i nie lubie, gdy ktos mi cos narzuca
to tylko moja sciezka, dobrze mi jak jest
gdybym mial zastrzezenia, renegocjowalbym kontrakt
Pio prosil innych, by robili starania u Boga o jego smierc, by wreszcie sie uwolnic - ocencie sami ta postawe
nawet aniolom nie wolno wcinac sie w rozmowy z bogiem _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 10:02 Temat postu: |
|
|
Tomkowi nie miglo
On tylko przegapil, ze wyrosl z pieluch
jesli troche glebiej zajzy w siebie, poslucha i pozna siebie, przestanie sie zagluszac i narzucac sobie obce zycie, wtedy stanie sie pelnia
juz teraz zachwyca _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 10:57 Temat postu: |
|
|
masz racje Tomek i dajesz sie latwo sprowokowac :)
przejmujac sie naszymi ocenami pokazujesz, ze troszke zabraklo pewnosci... _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 12:28 Temat postu: |
|
|
Nie "migło", ale tak mnie skołowali ci z buddzy, żw teraz i ja w słowach ostrożna...
Racja, Tomek. Przestań udawać głupa.
Dołącz do nas. Czasu szkoda.
Ale i Tomkowi wolno się w głupa chować? Każdy z nas zwleka.... |
|
Powrót do góry |
|
|
muluc
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 14:28 Temat postu: |
|
|
Ja też zwlekam, ktoś mi kiedyś powiedział, że jak już wszystko zrozumiem, to umrę, a jeszcze nie mogę, więc powoli |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 15:32 Temat postu: |
|
|
Ktoś powiedział? Sprawdź sama, ja tam byle komu nie wierzę.
PS Nigdy się nie wie wszystkiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
muluc
Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 140
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 15:47 Temat postu: |
|
|
oczywiście, że sprawdzę sama, ale ten ktoś istnieje we mnie, bardzo głęboko i będzie do samego końca, ale jak to będzie wyglądało, tego nie wiem |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 16:54 Temat postu: |
|
|
LOL, qrfa, przecież wiemy że jesteś jednym z nas! I chcemy się z Tobą bawić i śmiać i wymieniać info. Więc dołącz jak najszybciej!
Było parę życzliwych rad jak sobie radzić z tym czy owym. Czy je przyjmiesz czy nie – jesteś całkowicie wolny. (Dla mnie te "upaya" (metody) użyteczne.)
ibrahil napisał: |
spotkałem się z radami typu "smutno ci?czujesz się samotny-to zmień coś,znajdź jakąs szkołę,zrób coś ze sobą") |
Mylisz się! W takie w/w pierdoły nigdy byśmy się nie wpuścili. Tak "trują" ci, co sami nic nie wiedzą, ludzie. Wiódł ślepy kulawego, olej absolutnie.
Ode mnie dostałeś parę rzeczowych uwag, które mogą się przydać by jak najmniej boleśnie przejść te "przyspieszone oczyszczenia". Zrobisz, jak zawsze, co sam zechcesz.
Zmień "coś"? Znajdź "jakąś"? Zrób "coś"? - Pff, z tego nic nie wynika. Tak w próżno mielą ludzie. Ja tak nie pisałam. Odróżniaj.
ibrahil napisał: |
uważam się za osobę zwycięską z natury |
Wiemy. Pozdrawiam Zwyciężcę. Pokłony.
Kosmiczna Samotność? Więc dołącz, już czas. Zaczynamy.
I może uda się razem objąć aurą cały świat. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 17:03 Temat postu: |
|
|
11ksiezyc napisał: | masz racje Tomek i dajesz sie latwo sprowokowac :)
przejmujac sie naszymi ocenami pokazujesz, ze troszke zabraklo pewnosci... |
He, ale teraz już nas opier&olił trochę, czyli fajnie! ;-) |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 18:35 Temat postu: |
|
|
muluc napisał: | Ja też zwlekam, ktoś mi kiedyś powiedział, że jak już wszystko zrozumiem, to umrę, a jeszcze nie mogę, więc powoli |
Nina2 napisał: | Ktoś powiedział? Sprawdź sama, ja tam byle komu nie wierzę.
PS Nigdy się nie wie wszystkiego. |
muluc napisał: | oczywiście, że sprawdzę sama, ale ten ktoś istnieje we mnie, bardzo głęboko i będzie do samego końca, ale jak to będzie wyglądało, tego nie wiem |
Aha. (Znam.) No to – słuchaj intuicji i akurat tam w tę wiedzę nie właź. "Za szybko jest cierpieniem."
A na razie i zawsze – masz wiele dziedzin pokrewnych do zbadania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Lis 05, 2007 18:35 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|