smierc

[muluc]

nie wiem Nina, czuję się bezkształtna, dopiero formuje się moralny kręgosłup, i może masz rację, żeby uczepić się jakiegoś systemu
czuję wdzięczność dla wielu z nich, ale którym podążać czy którymkolwiek? Tego nie wiem, mój kręgosłup jest taki delikatny
Przyśnił mi się deszcz, w każdej kropli siedział jakiś indyjski bóg, do dzisiaj nie mam pewności kim był tak naprawdę, ale ten sen wpłynął na mnie, jednak poszłam w swoim kierunku, nie potrafię zatrzymać się gdziekolwiek na dłużej, śnił mi się budda, też chyba załapałam się na inicjacje trochę niechcący, znienacka, idę dalej

[Reklama]

[Nina2]

Fikoł, u nas powszechnie wierzy się w "tęczowe ciało" zrealizowanych bardzo wysoko. Tradycja w Tybecie przetrwała, i wokół Lamy Norbu było aktualnie parę wypadków (pisze o tym).

No, a takie ciało może przecież i po wodzie chodzić i przez zamknięte drzwi przeniknąć i przy śmierci znika zupełnie (zostawiając tylko szatę, włosy i paznokcie – bo martwe, żyjącą energią nie przeniknięte).

Więc – skoro na tęczowe ciało można "dać dowód że się je ma" w chwili śmierci, to, ekstrapolując, ktoś może się w nim przechadzać i za życia. Czy po zmartwychwstaniu? A to zrobił jak? "Transfer świadomości" (najwyższa sztuka z jóg Naropy) we własne pozostawione ciało? Co my w tej chwili o "robieniu cudów" wiemy? Ja nie potrafię nawet "tummo". (Jogi Naropy zaczynają się OD oświecenia.)

Gdy patrzę moim "drugim wzrokiem" na Lamę Norbu, widzę że to już nie człowiek, że tylko dla nas ma ludzką formę. A tam coś o wiele większego i starszego i potężniejszego – ale słów mi brak, by to określić, tylko skojarzeniowe obrazy z moich pojęć migają mi przed oczami.

Nic nie rozumiemy, jak przedszkolak rachunku całkowego nie rozumie. A nawet, widząc na własne oczy, nie wierzymy.

Ot, w zeszłym roku 16-latek siedział w medytacji. Pół roku bez ruchu, nie jadł, nie pił, nie spał. Zbiegła się telewizja, dziennikarze, turyści – i mimo to mało kto uwierzył. Nawet nasz ddn się upierał, że niemożliwe, że oszustwo na pewno.
A chłopak? Wycofał się po cichu gdzieś dalej, by mu nie przeszkadzano.

Nawet mi samej zdarzyło się parę wypadków, o czym na pewno w telewizji czy w książkach nie słyszałam.
Dlaczego mam nie wierzyć, że bardziej zaawansowani ode mnie potrafią lepiej i dalej?

[Nina2]

Muluc?
No to :
"Wszędzie trochę biorę – wszystko moje będzie.
Z czarnym charakterem wszystko się zdobędzie. "

Albo jak ibrahil:
Dyskusje Ogólnodostępne Wysłany: Pon Mar 05, 2007 14:19

[muluc]

[Nina2]

SIEBIE!
(i wszystkie religie)

[muluc]

Siebie jak najbardziej, ale religie, to nie dla mnie i nie oczekuję tego od nikogo, ale kiedy spotkam kogoś kto mi podaruje opowieść będę mu wdzięczna, czasem zajrzę do książek kiedy przyśni mi się coś intrygującego, ale czy zawsze muszę wiedzieć czym to jest, kim jest jakiś bóg czy inna postać? zawsze mogę zapytać, we śnie, no ale jeśli nie pytam tzn. że mi to nie jest potrzebne bo wystarczy mi uczucie jakie pozostaje, wiem, że to np. sen uzdrawiający, że coś się we mnie rozpuściło, uwolniło
jestem wodnista, aż do przesady, dużo uczuć, emocji gorzej z logiką, intelektem;)

A ty Nina, jesli można wiedzieć to jaki masz zodiak, i cyfrę?

[Nina2]

Ja jestem spod ognia. Cyfra chyba 1.

[muluc]

Ty jesteś ognista jedynka, czyli perfekcjonista(zuch), a ja wodnista dziewiątka, mediator (gapa)
twoja zewnętrzna deklaracja: chcę grać fair, ale, wewn. warunek: nie chcę się rozluźnić
moja zewn. dekl.: chcę się rozluźnić, ale, wew. war.: nie chcę działać
:)

twój fetor to staranie
mój zwlekanie
:)

mamy jednak coś wspólnego
są z nas typy instynktowne
Ośrodkiem odpowiedzialnym za ciało i instynkty jest brzuch (hara) - generator energii życiowej. Generowanie i dystrybucja osobistej mocy jest podstawowa troską wszystkich typów instynktownych. Pozostałe dwa ośrodki właściwe innym typom, to serce oraz głowa, odpowiedzialne za uczucia oraz myślenie.
tzw. "ludzie brzucha" kierują się w życiu potrzebą przekraczania granic (inwazja). Oznacza to, że ich podstawową motywacją jest GNIEW, czyli chęć niszczenia obecnego niepożądanego stanu rzeczy (w odróżnieniu od LĘKU i WSTYDU - motywujących pozostałe typy).
:)

jeśli faktycznie jesteś 1

a tu źródło: http://www.taraka.pl/index.php?id=9g_jedynka.htm
ten pan bardzo fajnie pisze:)
moje obserwacje pokrywają się z enneagramowymi typami osobowości, oczywiście nie piszę o Tobie:)

Przepraszam fikoł za off
eh ten Jezus, ciągle się mijamy:)

[Nina2]

Ee.. cyfry swojej nie znam, gdzie? A opis pasuje bardziej do jednego kolegi niz mnie.
Zreszta horoskopow nigdy nie czytam, jestem po prostu soba.

PS A watek bul o J.Ch. a nie o nas. Ale tak tu jez jest na tym forum.

[muluc]

obserwuję ludzi, a potem wpadam na coś, co potwierdza moje obserwacje, np. moja charakterystyka bardzo mnie ubawiła, jak i moich znajomych, 100% trafione:)

a Jezus? skąd mam wiedzieć


teraz ludzie potrafią robić rzeczy, które mogą wydawać się niemożliwe

[fikoł]

Muluc , a kim jesteś w/g enneagramu? Robiłaś ten test? On jest na stronie www.enneagram.pl , jak robili to moi znajomi to byłem zaskoczony trafnością.

[muluc]

według daty ur. to 9 i tak mnie widzą moi znajomi

z tego testu wynika, że 4w5 włóczęga
a Ty?

[fikoł]

Muluc hehe
ja też jestem 4w5!!!

[fikoł]

Muluc
znam osobiście tylko jednego człowieka , który jest 4w5...
ciekawe, że zanim poznaliśmy się, to wcześniej jego rodzicielka powiedział do mnie mniej więcej tak:" wie pan co, pan bardzo jest podobny do mojego syna...", gdy już się poznaliśmy po kilku latach to okazało się, że czytaliśmy te same książki, ta sama wrażliwość, zrozumienie siebie nawzajem poza słowami i zaufanie, podobne skłonności, podobne odbicia i wariactwa...oraz barwne sny... właściwie to mi wystarcza gdy on jest obok i nie ma potrzeby mówienia, wręcz mówienie wzbudza pewną niechęć...
Muluc, miło mi poznać żeńską odmianę "włóczęgi" :-)

[muluc]

No to.. witaj brachu :)))

[Reklama]