|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Sty 30, 2009 13:38 Temat postu: |
|
|
Tomek, jaya, genialne! )))))
Namaste! |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Sty 30, 2009 13:38 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Sty 30, 2009 17:59 Temat postu: |
|
|
Dzieki za sen. Wiem, gdzie to bylo. Mialam do niego napisac. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Sty 30, 2009 18:03 Temat postu: |
|
|
Moze i w realu sie tam spotkamy? Tam byl pierwszy projekt mandali, tam mialy stac nasze trony. I on mial zajmowac jeden z nich.
Lecz lepiej, zeby kazdy na wlasnym terenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 00:00 Temat postu: |
|
|
dwa dni mysle o mandali _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 18:06 Temat postu: |
|
|
Ibrahil, mogę podać tutaj:
W pierwszej chwili czytając pomyślałam o Thierrym (www.jardindevie.com) , naszym “szamanie od ziół” , przyrodniku Karma-Lingu, którego Ministerstwo Edukacji wysłało by sklasyfikował florę Maroka. Jego dom daleko od ludzi, wśród lasów i pól, i tam ma biologiczną fermę ziół. W jego domu jest “oś świata”, słup na jakach przetransportowany z Tybetu, różne bóstwa, ołtarze, pamiątki, dywaniki z Indii tkane na wzór tygrysiej skóry...
I zioła i kwiaty łatwo, są ogrody, pola, suszarnia . I Thierry nam pozwala na eksperymenty.
(Pamiętam, jak mu zasmrodziłam kuchnię owocami gingko.)
A jeśli nie tam, to Charles. Ten zakupił w pobliżu (w locie ptaka z 50 km) szczyt góry, z lasem, strumykiem, skałami. Tam stawia swój dom a w pobliżu osiedlają się “jego ludzie”.
On będzie w centrum, on “wibracje nadaje” i to on nas wokół siebie zbiera.
(A Charles, jak go ostatnio widziałam, wyglądał jak ten na http://www.calun.org/ , LOL)
A także, ibrahil, możesz i przygotować Twoje miejsce u siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 18:44 Temat postu: |
|
|
Wokol kazdego owieconego powstaja jego lokalne prywatne raje, "Czysta Ziemia". Niektre juz zwiedzilam i zawsze jestem ciekawa odpoczac w nastepnych. |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 110
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 19:30 Temat postu: |
|
|
Wszyscy sie kiedys spotkamy w realu. Juz zaczynamy.
Thx; Z przyjemnoscia. Przy okazji.
Lecz Twoj raj ma byc wokol Ciebie "tu i teraz". Co wspomnienie, to juz minelo. Idz do przodu, buduj nastepne.
Wedrujemy. |
|
Powrót do góry |
|
|
cube
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 141 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 21:11 Temat postu: Re: Rozwój duchowy szklanki |
|
|
ibrahil napisał: |
Ego to świadomość-rozróżnienie tego co wewnątrz i na zewnątrz.
Dusza to podświadomość,czyli to co wewnątrz,zamknięte w formie.
Duch to nadświadomość czyli to co poza formą,na zewnątrz.
Absolut to zaniknięcie ego,czyli złudzenia formy-brak rozróżnienia pomiędzy tym co wewnątrz i na zwewnątrz czyli pełna jedność duszy i ducha w swej istocie.
|
To ja się poprzyczepiam :>
Obrazki fajne, to prawda, ale...
1. od kiedy ego to świadomość? Świadomość jest z gruntu boska. To właśnie świadomość moglibyśmy nazwać w skrócie duszą. Ego przynależy do umysłu, nie do świadomości.
2. Nie zgadzam się, że dusza to podświadomość. Podświadomość jest zakrytą cząstka duszy, świadomości.
3. Dusza jest dla mnie pojemnikiem na ducha czyli świadomość. Osiągnięcie nadświadomości to wydostanie się z okowów egotycznego umysłu.
Z resztą się prawie zgadzam :)
Zabawnie to wygląda, gdy próbujemy tłumaczyć Istnienie za pomocą zbiorów i logiki :D |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 12:54 Temat postu: |
|
|
Mi sie bardzo podoba precyzyjnosc cube.
Kiedys sama zadalam: "Mistyka powinna byc scisla jak matematyka!"
Tez uwazam ze swiadomosc jest Bogiem.
Cytaty na poparcie:
Om mani padme hum - skarb ukryty w lotosie
"Bog jest na dnie duszy mojej" - sw Teresa czy sw Augustyn (nie pamietam)
Sat-Cit-Ananda = Istnienie-Swiadomosc-Szczescie/(czasem rowlolegle: Milosc) - opisowe okreslenie bezosobowej boskosci w hinduizmie |
|
Powrót do góry |
|
|
cube
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 141 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 20:01 Temat postu: |
|
|
poprawka: dusza to nie pojemnik na świadomość, a bardziej świadomość wydzielona, jednostkowa, w przeciwieństwie do zbiorowej świadomości minerałów, roślin i zwierząt. Choć już niektóre zwierzęta moim zdaniem ewoluują do jednostkowej, mimo, że nie posiadają jeszcze umysłów. Świadomość ludzka, czyli dusza, mimo że samojedna, jest zdolna zjednoczyć się z Wszechświadomością czyli Bogiem. Świadomość jest wszakże jedna, lecz pod różnymi postaciami się przejawiająca, |
|
Powrót do góry |
|
|
civilmonk
Dołączył: 24 Lut 2007 Posty: 168
|
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 20:07 Temat postu: |
|
|
Nina2 napisał: |
Tez uwazam ze swiadomosc jest Bogiem.
|
Skoro swiadomosc to Bog to kim jest ten kto jej doswiadcza?
Pozdr.
CM |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 21:08 Temat postu: |
|
|
brniecie w spor pomiedzy wschodem i zachodem
miec, czy byc
zachod skupia sie na obiektach, wschod na cechach
wschod definiuje swiadomosc jako boska wlasciwosc przejawiajaca sie na rozne sposoby, zachod od czasu zastapienia Platona Arystotelesem u podstaw chrzescijanstwa i za sprawa Freuda, dopatruje sie istotowosci duszy, probuje definiowac paraobiekt duszy
Tomka opis jest az nazbyt logiczny, choc nie scisly
swiadomosc polaczona z ego daje samoswiadomosc i to raczej o takim tworze pisal Tomek
wszystko to spory o sposoby definiowania
ja wole definiowac ego jako mechanizm, a nie byt
sam w sobie nie ustaje, zmieniaja sie jedynie jego podstawy
zmiana samoswiadomosci, a co za tym idzie jedynego jej zmiennego elementu - ego, a konkretnie wiedzy o sobie i zdolnosci postrzegania, niesie za soba wszelkie dalsze zmiany _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
cube
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 141 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 21:25 Temat postu: |
|
|
rzecz, której jeszcze nie jestem pewien, to to, czy jesteśmy w stanie całkowicie pozbyć się ego, czy tylko od niego uwolnić? Czy ego jest nieodłącznym komponentem naszego ludzkiego istnienia tu na Ziemi? Czy to rzeczywiście dzięki niemu jesteśmy, jak to napisał 11k, samoświadomi?
Czy gdybyśmy nie mieli ego, to bylibyśmy świadomi samych siebie? Skoro by go nie było, to co poza rzeczywistością zewnętrzną byłoby wewnątrz do obserwowania?
Hmm, czyżby ego to, zdaniem 11k, ów mechanizm, który sam w sobie nie ustaje, a jedynie zmienia się nasza percepcja jego? |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 02:28 Temat postu: |
|
|
CV, no wlasnie, Bogiem samym w sobie o jakim pisza Upanishady, nieuwaarunkowana swiadomosc |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 02:29 Temat postu: |
|
|
To definicja absolutnej prawdy: natychmiastowa wiedza/swiadomosc o samym sobie |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Paź 16, 2009 02:29 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|