|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cube
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 141 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 20:02 Temat postu: Marcel Messing o obrządku i religii |
|
|
"Religia jest ponad wszelkim obrządkiem. Obrządek jest wiarą. Religia jest zatopieniem się w Bycie. Obrządek tworzy obrazy i formy. Religia jest ogołocona z wszelkich obrazów i form. Obrządek próbuje świętość, prawdę i życie jako takie wyjaśnić, formować i organizować. Religia jest prawdą, jest życiem. Bez wyjaśnień. bez form, całkowicie nie dająca się zorganizować. Religia jest przygodą, którą jest życie. Jest to taniec życia bez tancerza. Jest to ruch życia, w którym nie ma nikogo poruszającego się. Jest to oddech życia, w którym nie ma oddychającego.
Obrządek wskazuje na bezgraniczność za pomocą granic. Religia jest bezgraniczna. Obrządek wskazuje ciszę słowami. Religia jest ciszą, która śpiewa w każdym słowie, w całym życiu. Obrządek stwarza święte miejsca i świątynie. Religia jest świętością życia, jest świątynią, która nazywa się życiem. Jej dach jest niezmierzonością nieba, na którym błyszczą żyrandole gwiazd. (...)
Obrządek stwarza problemy. Religia jest tajemnicą, którą ty jesteś. Dla religijnego człowieka nie ma obrządku. Nie ma dla niego mieszkania ani stałego miejsca pobytu. Żadnego domu, świątyni, świętych miejsc. Człowiek religijny jest bezdomny, gdyż Wszechświat zaskoczył go. Mieszka on wszędzie i nigdzie. Płynie z prądem życia. Faluje w oceanie.
W człowieku religijnym objawia się Bóg. Sam człowiek obumarł. Bóg w nim narodził się. Całe ciało płonie Bogiem. Nie ma już niczego do wyznawania, niczego do modlenia się, niczego do czytania w świętych księgach. Gdzie jest Bóg płonący, idący przez świat i dający światło, tam gdzie jest religia, tam jest Byt. (...)
Człowiek obrządku ma swe korzenie w tradycji. Nosi swoje imię i powtarza się. Powtarza się ciągle, nawiązując do przeszłości. Bez różnicy, czy ta przeszłość była wczoraj czy też dwa tysiące lat temu. Szuka znanego, choć serce jego pragnie Nieznanego. Nazywa siebie według przedmiotów lub osób. Idzie za innymi, nigdy za samym sobą. (...)
Człowiek religijny żyje w Nieznanym. Jako że w nim żyje, nie ma imienia, nie naśladuje nikogo ani niczego. Człowiek obrządku chce naśladować to, co zostało napisane lub powiedziane. Naśladowanie bez chęci opuszczenia jest snem, który nigdy nie doprowadzi do domu istniejącego we wnętrzu samego siebie."
Marcel Messing, Las wtajemniczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw Gru 03, 2009 20:02 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 02:40 Temat postu: |
|
|
Przegadane.
I chyba uzywa slowa "religia" nie w popularnym sensie ale raczej tylko okreslenia wewnetrznego przekonania, a to raczej "wiara". (Zreszta tu moze tylko blad tlumacza.)
I nie rozumie znaczenia obrzadku czy rytualu. To wyzszy sposob nauczania, nie slowami ale symbolami. Kto symbol prawidlowo odczyta, tzn zrozumie, moze go swiadomie uzywac a nawet nieco zmienic. A wtedy - magia mu dziala, LOL. (Pisalam gdzies o "czarnej mszy", jak nasz Lama zmienil rytual czôd. A "energii psychicznej do spelniania sie zyczen" (tyb: drala) na Karma-Lingu nie brakuje.
Ten Messing pisal chyba to co myslal, a nie to, co wie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 02:44 Temat postu: |
|
|
A odczytaj chocby symbol krzyza swietego, gdy sie zegnasz. Kto go wpuscil w obieg i kiedy i dlaczego? Bo przeciez nie Chrystus. Jaka informacja w nim zakodowana? I to tak, ze nawet kto nieswiadomy, przeniesie informacje przez wieki, bezblednie. Az trafi na tego, kto potrafi odczytac?
Cube, no? Juz troche wdeples w te ezoteryke? |
|
Powrót do góry |
|
|
cube
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 141 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 10:07 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Messing pisze prawidłowo.
Obrządek to nie to samo co symbol Nina.
Religię ma się w sercu, obrządek w świątyniach.
btw krzyża świętego, to już pisałem o tym w innym topicu.
Krzyż jako symbol śmierci ego.
"W imię Ojca" - wskazuje na czoło, trzecie oko, czakrę korony (połączenie z Bogiem)
"i Syna" - wskazuje na serce; Jezus, jako Mistrz czakry Serca; współczujący, kochający, wyzwalający w nas miłość;
"i Ducha Świętego" - ramiona, moim zdaniem jako symbol czynu, aktu, mocy w działaniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 15:08 Temat postu: |
|
|
Thx. Bardzo ladnie to odczytales. Chyba inaczej niz my ale tez bardzo dobrze.
A skoro tak, to kazdy z nas zna tylko czesc prawdy. A wiec dalej szukamy.
PS Nie widzialam. Nie doczytalam? Za duzo juz i gubimy sie w tematach? Wiec trzeba powtarzac. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Gru 04, 2009 15:08 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|