Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zryty
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 289
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 20:21 Temat postu: Freelaw - przeslij cos |
|
|
Yo freelaw mozesz wyslac mi ksiazki castanedy? Tak z ciekawosci jak masz w formie elektronicznej.
I jak ci sie chce.
raf2323@vp.pl |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 20:21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
freelaw
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 155 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Mar 31, 2010 21:21 Temat postu: |
|
|
Yo Zryty bro! Miałem wirusa na kompie parę ładnych dni i dlatego nic nie pisałem. Nadrobię bo dyskusja o tym ciekawa. Ta w "Izaaku" między Tobą a Niną - też, i do tego też chciałbym się odnieść jeszcze, zanim bym Ci Carlosa ewentualnie polecił. Nie mam nic Castanedy w formie elektronicznej ale poczekaj, rozwinę te swoje tematy tutaj, na forum. Nie ma co się rzucać na to od razu, to co pisałem "z niego" to w większości moja interpretacja i intuicyjny zlepek różnych rzeczy... Pozwól mi to wyjaśnić lepiej, popisać tu więcej, zanim zacząłbyś ewentualnie coś Castanedy czytać, please... Pozdr |
|
Powrót do góry |
|
|
Zryty
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 289
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 07:20 Temat postu: |
|
|
Nie musisz mi polecać castanedy bo wiem kim był i czytałem jego ksiązki tylko jakoś tak bez przekonania. Jak dla mnie był narkusem i dragów w jakimkolwiek celu nie polecam nikomu.
Ksiazki chciałem z ciekawosci w ramach powtórki z rozrywki.
Był przygłupem troche głębszego kalibru nic Terrence Mckenna czyli nieduzo robił, dużo mówił, ćpał wiec nie robi na mnie wrażenia.
Alejak nie masz w formie elektronicznej to sobie znajde bo wykasowałem kiedyś. |
|
Powrót do góry |
|
|
freelaw
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 155 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 08:34 Temat postu: |
|
|
Aha, rozumiem.
Jak chodzi o Carlosa to moim zdaniem mniejsza o niego - podstawowe pytanie to czy wierzyć że don Juan był realną postacią - a dla mnie tak to wygląda że był. Jeśli był to te relacje Castanedy są niezwykle ciekawe. Tylko pogmatwane, głupio pisane raczej i potencjalnie niebezpieczne. Sam podchodzę do tego teraz z wielkim dystansem, bardzo wybiórczo i swobodnie próbuję czasem coś z tego "rozkminiać". Jak miałbym komuś polecać to chciałbym najpierw zrobić swoje wstępy:) najlepsza na początek moim zdaniem jest "Podróż do Ixtlan".
Że Carlos używał narkotyków to oczywiste i on się z tym nie kryje, natomiast z tego co pamiętam, twierdził że przestał po pierwszym etapie nauki, kiedy to już spełniło swoją rolę. A taka rola była. Ja myślę że narkotyki po coś na świecie są i nie wykluczam możliwości pożytecznego ich używania, chociaż sam już nic nie biorę dłuższy czas. Nie czuję potrzeby, czuję że dość. |
|
Powrót do góry |
|
|
Zryty
Dołączył: 22 Lis 2009 Posty: 289
|
Wysłany: Czw Kwi 01, 2010 16:32 Temat postu: |
|
|
Narkotyki to samobojstwo.
Niewinne zioło to jeden syf.
Doswiadczenia po dragach takich jak lsd czy grzyby to w ogole smiesznosc.
Oczywiscie - są atrakcyjne tylko ze do pewnego czasu.
Znam tylu zgnojonych przez narkotyki ludzi ze głowa mnie boli.
Dzis potrafią tylko chlac cpac i nie umieją sie umyć.
Takze chcecie to cpajcie. Jest super jest super wiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Nie Gru 05, 2010 09:39 Temat postu: |
|
|
Narkotyki to samobojstwo.
Niewinne zioło to jeden syf.
Doswiadczenia po dragach takich jak lsd czy grzyby to w ogole smiesznosc.
Oczywiscie - są atrakcyjne tylko ze do pewnego czasu.
Znam tylu zgnojonych przez narkotyki ludzi ze głowa mnie boli.
Dzis potrafią tylko chlac cpac i nie umieją sie umyć.
Takze chcecie to cpajcie. Jest super jest super wiem.
Narkotyki to zbawienie trzeba je brac ale nie trzeba.
Syf to ziolo ale trawa juz nie bo THC to juz jest w pozadku wiec mozna to moze wciagac nosem zeby nie palic bo jak sie pali to jest zle ale jak sie wciaga do nosa to jest sava. A i cherbata z konpi nie szkodzi bo jest zdrowa i dziala dobrze na serce oraz paznocje dobrze rosna i wlosy w noscie. Nom i pod pachami i na nogach ale to jest zdrobe. Tak bo jak sie bieze narkotyki to i nie trzeba sie myc to wiec dzieci powiny cpac bo jak sie nie chca myc. To dla mamy ze mamo ja cpam i nie bede sie myc. Takie sa zasady puzniej dorosna i bedzie samo sie mylo tylko w tajemnicy zeby mozna bylo poszpanowac zobacz od cpania. To nie musze sie myc a i tak chodze czysty kto wiedze ta posiadzie to jak szaman z afryki ryki tyki i tam ine zaklecja bedzie cos wkrecal. Wiec na co czekac nie ma co zwlekac trzeba sobie dymka puscic i cpac bo to zawsze tylko i wylacznie osobista czyjas droga nie mozna tego oceniac bo tej osoby doswiadczenia to tylko doswiadczenia nic nie powiedzia ci oniej do pukni jej teraz co ona przezywa nie bedzie twoim teraz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Pon Gru 06, 2010 22:50 Temat postu: |
|
|
Cos Cos masz list z fracji niedlugo kurier z UPS przyidze albo z DPD |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Gru 06, 2010 22:50 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|