Forum smierc Strona Główna smierc
smierc i umieranie
 
 POMOCPOMOC   FAQFAQ   SzukajSzukaj   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

z N2: Wybaczanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez freelawa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
freelaw



Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 155
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Kwi 11, 2010 16:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nina2 napisał:
A propos: a co tam na temat wybaczania radzi twoj Castaneda?


Don Juan skupia się na tym że jesteśmy odpowiedzialni za wszystko co nas spotyka, nawet za wypadek samochodowy w którym tracisz nogi, albo za fakt że ustrzelił cię snajper!

Chodzi o to, że nie masz prawa czuć się jak liść na łasce wiatru w żadnym wypadku. Przypomina to podejście które wynika z idei karmy, ale żadne podobne do reinkarnacji wyjaśnienie nie kojarzę żeby się pojawiło (Jedyne co kojarzę takiego to idea zaufania "Duchowi" że jest sprawiedliwy - czyli to co w chrześcijaństwie). Raczej nacisk kładziony jest na wymiar praktyczny takiego podejścia i ewentualne wnioskowanie, że skoro przynosi zdrowie i szczęście to musi się opierać na prawdzie.

Gniew i żal jest więc przede wszystkim niepraktyczny. A:

Ludzie, którzy nas irytują są błogosławieństwem na drodze i powinniśmy im dziękować za możliwość przejścia cennego doświadczenia które powinno doprowadzić nas do porzucenia "poczucia własnej ważności" czyli zdetronizowania ego nie tracąc przy tym - co bardzo ważne - poczucia własnej wartości.

Więcej - takich ludzi i sytuacji - w miarę możliwości "najgorszych" należy często SZUKAĆ bo czasem bez nich dalszy rozwój może być zablokowany (bodajże tak...). Potem jest cały opis strategii postępowania który w takim "starciu" ma doprowadzić do sukcesu. Porażką jest tak ulegnięcie złości i działanie pod jej wpływem jak ulegnięcie "przeciwnikowi" i poddanie się jego woli. Należy osiągnąć coś pomiędzy. Coś takiego że jakby samo z siebie staje się oczywiste kto ma rację w konflikcie i "karę" wymierza sama rzeczywistość. Wtedy wygrywamy i rośniemy.

Kiedy przegrywamy - możemy skończyć źle - z poczuciem własnej bezwartościowości które nas trawi i obezwładnia - można z tego już nie wyjść. Tego tak bardzo się bałem w swojej sytuacji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklama






Wysłany: Nie Kwi 11, 2010 16:08    Temat postu:

Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum smierc Strona Główna -> Moderowane przez freelawa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

smierc  

To forum działa w systemie phorum.pl
Masz pomysł na forum? Załóż forum za darmo!
Forum narusza regulamin? Powiadom nas o tym!
Powered by Active24, phpBB © phpBB Group