|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 00:57 Temat postu: Różnice między schizofrenią a mistyką. |
|
|
(Wysłany: Sob Wrz 11, 2010 16:44 u Neuropixs Temat postu Przekazy
freelaw napisał: | Nina2 napisał: |
Ale przyszło mi właśnie do głowy, że słowa Chrystusa że "łatwiej wielbłądowi przecisnąć się przez ucho igielne niż bogaczowi wejść do Królestwa Niebieskiego" dotyczą właśnie tego? Wszak po to czyścimy psychiki włącznie z podświadomością, by mieć coraz łatwiejszy dostęp. A jak kto nieoczyszczony, to okruchy ego tak śmiecą, że łatwiej wyladować na schizofrenii niż w tym "Królestwie Niebieskim".
To byłby przyczynek do zagadnienia, jaka jest różnica między schizofrenikiem a mistykiem.
Ja widzę, że w oczyszczeniach wewnętrznych. Czy są inne? |
B. ciekawe. Ale już do innego tematu raczej. |
Więc otwieram nowy temat: różnice między schizofrenią a mistyką. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 00:57 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
sway77
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Pią Wrz 17, 2010 19:59 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez sway77 dnia Sro Lis 07, 2012 14:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Pią Wrz 17, 2010 21:52 Temat postu: |
|
|
Ja
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 10:42 Temat postu: |
|
|
ddf
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
freelaw
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 155 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 11:37 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem różnica jest w tym że u obu nastąpiła śmierć ego ale mistyk po tej śmierci za jakiś czas do ego powraca. I od tamtej pory jego życie przypomina taniec ego z przestrzenią poza ego. Wychodzenie poza ego i wracanie. Płynność. To zapewnia człowiekowi integralność jako osobie. Schizofrenika wyrzuciło poza ego i nie wraca i nie wraca i nie wraca... Traci integralność jako osoba. Nie tyle w oczach innych co tak naprawdę, w swoich własnych, w oczach Boga. Traci kontakt z innymi ludźmi. Nikt go nie pouczy bo nie ma kogo pouczać, jego umysł nie przyjmuje nic z zewnątrz a na wewnętrznym tylko "paliwie" i tak nie da rady za długo jechać więc już nie jedzie wcale tylko stoi.
Oczyszczenia w moim odczuciu mają prowadzić do zachowania ego jako funkcjonalnej części po jego śmierci którą powinno się nazywać raczej zdetronizowaniem. Śmierć to jest może właśnie u (może nie każdego ale...) schizofrenika. Czyli problem w tym czy nie jest aby tak, że po przekroczeniu pewnego progu nie da się już ego "odzyskać". Czy nie jest tak, jak Neuro pisze, że niektóre kible są już nie do przepchania. I chuj bombki strzelił. Choinki nie będzie.
Ostatnio zmieniony przez freelaw dnia Sob Wrz 18, 2010 14:35, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 12:20 Temat postu: |
|
|
bardzo trafnie freelaw
choc w niektorych tradycjach mowi sie o niszczeniu ego, scieraniu ego, usuwaniu ego itd. w bardziej pacyfistycznych nie ma o tym mowy, jedynie przywraca sie ego jego prawidlowe funkcjonowanie
chodzi tu tak na prawde o to samo
w sensie scislym mozna doszukiwac sie stanow 'bez ego' jedynie w stanach mistycznej ekstazy, w ktorej kompletnie brak wartosciowania, oceniania, poczucia oddzielenia, ale samo doswiadczanie samo trwa
w kazdej innej sytuacji ego funkcjonuje i jest ono niezbedne do tworzenia prawidlowych relacji w spoleczenstwie
w mojej nomenklaturze rozrozniam mechanizmy ego, zawsze aktywne, a jedynie napedzane roznymi silami od egoizmu, wylacznego kierowania sie wlasnym ego
doswiadczajac 'boga', doswiadcza sie istoty nieskonczonej i samemu staje sie istota nieskonczona, stad egoizm nie ma sensu; nie ma tez potrzeby manipulowania przy swoim doswiadczaniu i tworzenia projekcji swoich zyskow i strat - kolejno umieraja dazenia
pewnie nie kazdy schizofrenik jest mistykiem, ale to co odroznia mistyka od shizofrenika to z pewnoscia zdolnosc do pogodzenia sie z faktem, ze dopoki sie zyje, dopoty w taki czy inny sposob posluguje sie ego
ego jest narzedziem wprowadzania zmian w otaczajacej rzeczywistosci; tym narzedziem wykonawczym
mistyk potrafi plynnie przechodzic pomiedzy byciem czlowiekiem ze swoimi sprawami do bycia istota doswiadczajaca boskosci
zarowno potrafi porzucic wszystko co zwiazane z fizycznym bytowaniem, odrzucic dume, pyche, pozadania i gniew i stanac w swej czystej istocie, jak i przebyc droge odwrotna i podjac na nowo ludzkie zycie z pokora, bez krytykowania go, wypierania sie, czy szukania rewolucji
mistyk akceptuje, ze te dwa pozornie rozne swiaty sa jedynie innymi odbiciami tego samego, sa dwiema stronami lustra
akceptujac swoje pochodzenie, akceptuje to na co jest ono rzutowane, do czego prowadzi
kto nie potrafi utrzymac wlasciwych, zdrowych relacji z otoczeniem, przenoszac sie w inne doswiadczanie zabierze swoje problemy ze soba
w ew. Tomasza jest: 21a Rzekła Mariham do Jezusa: "Do kogo podobni są twoi uczniowie?" Odrzekł: "Podobni są do małych dzieci przebywających na polu, które do nich nie należy. Jeśli przyjdą właściciele tego pola, powiedzą: 'Zostawcie nam nasze pola!' Oni staną nadzy przed nimi, aby im je zostawili, aby dali swe pole".
mistyk nie walczy o swiat, ktory do niego nie nalezy; nie uzywa nic, by sie o niego starac; z ufnoscia i pokora go jednak przyjmuje
prawdziwe rozumienie swojego zrodla nie prowadzi do odrzucania swiata w calosci, a jedynie do przyjmowania go takim jaki jest - wtorny _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
sway77
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 12:34 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez sway77 dnia Sro Lis 07, 2012 14:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
freelaw
Dołączył: 01 Mar 2010 Posty: 155 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 14:31 Temat postu: |
|
|
Zmieniłem trochę swój post 11k. Teraz jest, myślę, jeszcze jaśniej to ujęte. |
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 16:34 Temat postu: |
|
|
Mysmy tu doszli do wniosku, ze mistyk nadal MA ego i cialo i emocje i co tam jeszcze, ale juz sie z nimi nie utozsamia tzn nie pozwoli im sie wpuszczac w kanal, zeby to one (emocje, "spontaniczne refleksy") nim rzadzily a nie on nimi , czy je w razie potrzeby uzywal.
No, ale to, jak wszystko, to sie dlugo trenuje. "Doskonalosc ci z nieba nie spadnie..." (Tauler)
Jak sie juz zobaczylo, ze "Bog jest wszedzie', to sie wie co jet grane i wtedy latwiej. Wtedy juz sami rozumiemy, po jaka ch... trenowac to i owo, rozne cnoty chrzescijanskie czy doskonalosci buddyjskie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 16:57 Temat postu: |
|
|
Tak
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 17:01 Temat postu: |
|
|
A
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 17:16 Temat postu: |
|
|
A
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
11ksiezyc
Dołączył: 11 Lut 2007 Posty: 2121 Skąd: Dun Éideann, Alba
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 18:33 Temat postu: |
|
|
Nina2 napisał: | Jak sie juz zobaczylo, ze "Bog jest wszedzie', to sie wie co jet grane i wtedy latwiej. Wtedy juz sami rozumiemy, po jaka ch... trenowac to i owo, rozne cnoty chrzescijanskie czy doskonalosci buddyjskie. |
te cnoty sa niesamowicie wazne, a sama rola dyscypliny nie do przecenienia
wlasnie by nie dostac umyslowej sraczki
samo zatrzymanie sie na moment nie wystarczy, by nauczyc sie opanowania raz na zawsze
od pierwszego duzego przeblysku trzeba uczyc sie panowac nad swoim umyslem i wszystkim zaleznym od niego
trzeba uczyc sie balansowac w tym swiecie paradoksu pomiedzy miec i byc
probujac lapac prawde pograzamy sie w myslowych zygowinach, ograniczajac sie do bycia w prawdzie nie zakomunikujemy jej nikomu
czlowiek doskonali sie w swoich ludzkich cechach i mozliwosciach, az jest gotow wzniesc sie i dotknac nieba; odtad pozostaje pomiedzy majac niebo na wyciagniecie reki i wciaz balansujac by nie spasc na ziemie
prawdziwa wolnosc nie ocenia; wolnosc daje mozliwosc przyjecia sytuacji i warunkow takimi jakie sa i robienia z nimi tego co nalezy _________________ za szybko jest cierpieniem i za wolno jest cierpieniem
bawmy sie dobrze zanim dojdziemy |
|
Powrót do góry |
|
|
sway77
Dołączył: 15 Cze 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 22:38 Temat postu: |
|
|
freelaw napisał: | Śmierć to jest może właśnie u (może nie każdego ale...) schizofrenika. |
To może nie jestem schizofrenikiem, bo moje ego ma się świetnie. Tak naprawdę myślę tylko o sobie. <faja> |
|
Powrót do góry |
|
|
Neuropixs Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 23:21 Temat postu: |
|
|
Kafdf
Ostatnio zmieniony przez Neuropixs dnia Nie Wrz 19, 2010 22:04, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 23:21 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|