|
smierc smierc i umieranie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 21:45 Temat postu: Antypsychiatria. Przeczytaj, zanim sięgniesz po leki. |
|
|
Polecam stronę bonusa1: http://www.anty-psychiatria.info , a w niej czasopismo KORBA. Dowiesz się, co Cię czeka jeśli zgłosisz się po etykietkę schizofrenika i leki z apteki.
Szukasz zrozumienia, chcesz by ktoś rozumiał Cię lepiej od samego Ciebie? Ale urzędujący psychiatra nie Jung a i ty nie prywatny pacjent z bogatej burżuazji. Nikt nie będzie miał dla Ciebie czasu. Dostaniesz tylko silne ogłupiacze na stłumienie objawów.
Bo sugerują Ci schizofrenię nie dlatego, że "głosy słyszysz", widzisz UFO czy otwarte niebo, (to wolno każdemu), ale – że jesteś z tym zbyt upierdliwy dla otoczenia! Wszelkie objawy "schizofrenii" są tylko komunikatem z Twojej własnej podświadomości. Więc zamiast panikować, masz zrozumieć i tam uporządkować. Jeśli przekaz idzie z głębokiej nieświadomości, dotyczy Twoich "spraw boskich". Rozpatrz Twój stosunek do Boga/bóstw różnych, własnej karmy, przykazań – bo tam właśnie jest problem. Problem z własną duchowością, która była zbyt zaniedbywana. (Dawniej na wyrzuty sumienia nie pomagał psychiatra ale ksiądz.) Sam masz nad tym pracować!
A by nie niepokoić najbliższego otoczenia, nie zaniedbuj i spraw reala i swoich w nim obowiązków: dbaj o wygląd i swoje pieniądze! (Choć nieraz wewnętrzne wezwanie jest "Porzuć wszystko i idź za Mną" – żebrać?) |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 21:45 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina2
Dołączył: 08 Lut 2007 Posty: 3191 Skąd: Paris, France
|
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 21:55 Temat postu: |
|
|
Wg Grofa (twórcy psychologii transpersonalnej) są to objawy przemiany wewnętrznej, bo człowiek chce się rozwijać całe życie. Tak, nieraz gwałtownie, wybucha potrzeba duchowości. Tymczasem nasze społeczeństwo się tym nie interesuje: po rozwoju fizycznym możesz sobie zostać na poziomie pracownika i oglądacza telewizji. dawniej – wyżej się rozwijały tylko jednostki, dziś mamy to coraz częściej. Lub dawniej – wiadomości nt życia duchowego były lepsze? Dziś stwierdzam na forach dla sch. straszne niedoinformowanie nt religioznawstwa, praktyk duchowych. Jakby całą swoją wiedzę o człowieku i świecie czerpali z telewizora.
Kiedyś brak wit.C w pożywieniu owocował szkorbutem. Może brak odpowiedniego poziomu duchowego w otoczeniu i we mnie daje schizofrenię? Bo nazywają ją "królewską chorobą" – tj chorobą duszy. Ale na taką nie pomogą pigułki. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pon Sty 31, 2011 21:55 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|